naćpany kierowca

Policjantów ze szczecińskiej drogówki zaskoczyło tłumaczenie 22 latka, który jechał pod wpływem różnych środków odurzających. Ten młody kierowca stwierdził, że to przypadek, że w jego organizmie są narkotyki. Mundurowi nie dali wiary tym wyjaśnieniom i zatrzymali kierującego.

W miniony weekend funkcjonariusze z tczewskiej drogówki zatrzymali 44-letniego mieszkańca Gdańska, który przewoził w ciężarówce amfetaminę. O pomoc do policjantów zwrócił się patrol Inspekcji Transportu Drogowego, który zatrzymał do rutynowej kontroli na autostradzie A1 w Swarożynie dafa z naczepą. Kierowca był wyraźnie pobudzony i przyznał się, że kilka godzin wcześniej zażywał narkotyki. W związku z podejrzeniem kierowania ciężarówką po zażyciu amfetaminy mundurowi zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy.

Funkcjonariusze Ogniwa Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Wołowie zatrzymali 43-latka, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej, a w czasie ucieczki przed stróżami prawa spowodował kolizję drogową. Podczas prowadzonych przez mundurowy czynności okazało się, że kierujący nie posiadał wymaganych do kierowania samochodem uprawnień, a tester wykazał obecność amfetaminy w jego organizmie. Dodatkowo sprawdzenie w policyjnych bazach danych pozwoliło na ustalenie, że pojazd, którym kierował 43-latek, został skradziony z terenu sąsiedniego powiatu. Podejrzany za swoje czyny odpowie teraz przed sądem, a grozić mu może kara łączna nawet do 7 lat pozbawienia wolności oraz zakaz kierowania pojazdami.

Kazimierscy policjanci dali wczoraj sygnał do zatrzymania się kierującemu samochodem marki Audi. Wszystko zaczęło się w samo południe w miejscowości Opatowiec, a zakończyło dopiero po kilkukilometrowym pościgu. Pierwsze sprawdzenie wykazało, że 26-latek, siedzący za kierownicą niemieckiego auta, znajdował się pod działaniem narkotyków oraz posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Ponadto w samochodzie mundurowi znaleźli środki odurzające.

Usnął w zaparkowanym na środku jezdni samochodzie. Po wykonaniu testu na zawartość narkotyków, narkotest wykazał ich obecność w ślinie 32-latka. Teraz mężczyźnie grozi do 2 lat więzienia.

Do niecodziennej sytuacji doszło wczoraj w Końskich (świętokrzyskie). 45-latek przyjechał mercedesem do miejscowej komendy, gdyż otrzymał wezwanie w sprawie wykroczenia. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jak się pokrótce okazało, mężczyzna znajdował się najprawdopodobniej pod działaniem narkotyków. Teraz może mu grozić m.in. kara do 2 lat pozbawienia wolności.