pijany kierowca

Poważny wypadek miał miejsce 11 kwietnia w godzinach wieczornych na obwodnicy Wojnicza (małopolskie). Dwa samochody zderzyły się czołowo i trzy podróżujące nimi osoby trafiły do szpitali w Tarnowie oraz Brzesku. Pijany sprawca wypadku w stanie ciężkim trafił do szpitala w Tarnowa, tam również trafiła kierująca drugim samochodem. Jej koleżankę przetransportowano do szpitala w Brzesku. Obie kobiety były w ciąży.

Kierujący Audi 28-latek z dużą prędkością wjechał na skrzyżowanie, gdzie zderzył się z Oplem. Siła uderzenia przesunęła Opla, który uderzył z kolei w stojący na skrzyżowaniu radiowóz. Jak się okazało, kierowca Audi był kompletnie pijany, miał 3 promile alkoholu w organizmie. W dodatku miał orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów. 28-latek trafił do policyjnego aresztu krasnostawskiej komendy, gdzie trzeźwieje. Może mu grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

O tym, że pijany 31-latek urządził sobie przejażdżkę ulicami gminy Lesznowola, piaseczyńskich policjantów poinformował świadek. Kiedy mundurowi dotarli na ulicę Osiedlową w Mysiadle, mężczyzny na fotelu kierującego już nie było... Był tak pijany, że wypadł z auta i leżał obok. 31-latek stracił nie tylko prawo jazdy, ale również auto, które zostało zabezpieczone na poczet przyszłej kary.

Nietypowy widok zauważyli policjanci w niedzielne popołudnie na jednej z ulic Ostrowca Świętokrzyskiego.

Bolesławiecka drogówka zatrzymała kierującego, który wręczył im łapówkę, żeby uniknąć odpowiedzialności za jazdę w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna najpierw proponował mundurowym gotówkę w walucie obcej, a później położył ponad 2 tysiące złotych na podłokietniku w radiowozie, informując, że są to pieniądze za odstąpienie od czynności służbowych. Przypominamy, że takie postępowanie wyczerpuje znamiona przestępstwa zagrożonego kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz doprowadzenie do kolizji odpowie 20-letni kierowca mercedesa. Mężczyzna chciał podwieźć do domu dwie nowo poznane kobiety. Po drodze jednak nie wyrobił się na zakręcie. Ostatecznie sam zadzwonił na policję. Badanie alkomatem wykazało około 0,8 promila alkoholu w organizmie.

Wspólnie z kolegami przy alkoholu świętował zakup samochodu. Oblał pojazd szampanem i… zaprosił znajomych na testową przejażdżkę nowym nabytkiem. Po krótkiej podróży mężczyzna z dwoma promilami w organizmie trafił na bytowskich funkcjonariuszy. Za jazdę w stanie nietrzeźwości stracił prawo jazdy, a zakupiony dzień wcześniej pojazd został przez mundurowych skonfiskowany.

Za kierowanie w stanie nietrzeźwości odpowie 41-letni obywatel Białorusi, który na DK-2 stracił panowanie nad tirem. Zjechał na pobocze i do przydrożnego rowu, częściowo blokując przy tym drogę krajową. W organizmie miał ponad 2 promile alkoholu. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna.

W świąteczny długi weekend mundurowi z Białegostoku zatrzymali 16 osób poszukiwanych. Jednym z nich był 47-latek poszukiwany przez sąd do odbycia kary 6 lat pozbawienia wolności za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości, ucieczkę i nieudzielenie pomocy dwóm osobom w 2020 roku.

57-letni kierujący Subaru swoim zachowaniem zwrócił uwagę innych osób, gdy zatrzymał się na skrzyżowaniu i nie kontynuował dalszej jazdy. Początkowo wyglądało to na zasłabnięcie. Jednak, gdy na miejsce dojechały służby, okazało się, że to nie kłopoty ze zdrowiem ale alkohol były przyczyną jego postoju. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie ponad 3,6 promila alkoholu! Mężczyzna został zatrzymany. Najprawdopodobniej dzisiaj usłyszy zarzuty kierowania w stanie nietrzeźwości.