Pamiętajmy, że kierujący "na podwójnym gazie" stanowią ogromne zagrożenie na drodze. Swoim zachowaniem nie tylko naruszają obowiązujące przepisy, ale przede wszystkim stawiają na szali życie własne i innych, bo przecież skutki zdarzeń z nietrzeźwymi kierującymi niejednokrotnie mają tragiczne konsekwencje.
Całkowitym brakiem rozsądku wykazał się 31-letni mieszkaniec Warszawy, który w niedzielny poranek - 7 kwietnia 2024 roku, kompletnie pijany, urządził sobie przejażdżkę na terenie gminy Lesznowola. Na zachowanie kierującego uwagę zwrócił świadek, który o swoich spostrzeżeniach natychmiast poinformował policjantów. Kiedy mundurowi dotarli na ulicę Osiedlową w Mysiadle, zauważyli czarne volvo. Kierujący nim mężczyzna nie siedział już na fotelu kierującego... Leżał obok auta bo był kompletnie pijany. Badanie alkomatem wykazało, że ma on w wydychanym powietrzu blisko 2 promile alkoholu. 31-latek stracił nie tylko prawo jazdy, ale również auto, które zgodnie z obowiązującymi przepisami zostało zabezpieczone na parkingu depozytowym na poczet przyszłej kary. Mężczyzna wkrótce usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, a o dalszym jego losie zadecyduje piaseczyński sąd.
Jak widać, pomimo licznych apeli oraz prowadzonych działań, na drogach w dalszym ciągu nie brakuje kierowców w stanie nietrzeźwości. Pamiętajmy, że pijany kierujący to ogromne niebezpieczeństwo dla wszystkich użytkowników ruchu drogowego, a nawet niewielka ilość alkoholu w organizmie wpływa na koncentrację i refleks, które mogą skutkować nieodwracalnymi konsekwencjami. Postępowanie objęte jest nadzorem Prokuratury Rejonowej w Piasecznie.
Napisz komentarz
Komentarze