Jechał windą z policjantami, a gdy stanęła, zaczął uciekać i krzyczeć do swojej kobiety "żeby wyrzuciła wszystko"
Było przed godziną 4.00 nad ranem. Na klatce schodowej jednego z bloków uwagę policjantów przykuł mężczyzna w spodenkach, koszulce i japonkach. Policjanci wsiedli z nim do windy, a ten wyraźnie zaczął się denerwować, schował rękę do kieszeni i unikał z nimi kontaktu wzrokowego. Tłumaczył się, że jest weekend i idzie do kolegi, ale gdy winda zjechała na dół nagle zaczął uciekać, przed klatką odrzucił zawiniątko i głośno krzyczał do będącej w mieszkaniu partnerki, by „wyrzuciła wszystko”. 48-latek natychmiast został zatrzymany, a w jego mieszkaniu policjanci zabezpieczyli blisko sto porcji różnego rodzaju narkotyków. 48-latek i 34-latka usłyszeli już zarzuty posiadania zakazanych substancji. Dodatkowo prokurator zastosował wobec nich dozór policyjny, poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju.
12.10.2023 06:43
2