BMW

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło dziś (3 listopada 2024) w Słupsku. BMW kierowane przez 20-latka wypadło z drogi i dachowało na chodniku. Auto potrąciło sześć osób, jedna z nich nie przeżyła.

Nastolatek ukończył kurs na prawo jazdy, lecz nie zdążył przystąpić do egzaminu aby zdobyć uprawnienia. Pod osłoną nocy, w dodatku pijany, spowodował kolizję wjeżdżając w mur ogrodzenia posesji. Został zatrzymany i niebawem usłyszy zarzuty. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności i wieloletni zakaz prowadzenia pojazdami.

22 października wieczorem, na południowych obrzeżach Krakowa doszło do potrącenia pieszych. W wyniku wypadku poszkodowana została kobieta i jej 7-letnie dziecko, które doznało poważnych obrażeń. Sprawca potrącenia był pod wpływem alkoholu i środków odurzających. Został zatrzymany przez policjantów.

W dniu 18 października 2024 roku, około godziny 01:00 na ul. Ejsmonda w Gdyni doszło do zdarzenia drogowego z udziałem pojazdu BMW. Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu zdarzenia wynika, że kierujący samochodem 31-letni mężczyzna mieszkaniec Gdańska, jadąc w kierunku ulicy Piłsudskiego, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i dachował, zatrzymując się na drzewach.

Ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie miał kierujący bmw, który po tym, jak najechał na tył poprzedzającego go pojazdu wyskoczył zza kierownicy i pobiegł do lasu. Z zarośli wyciągnęli go olsztyńscy wywiadowcy. Mężczyzna odpowie też za jazdę samochodem mimo wydania postanowienia o cofnięciu uprawnień do kierowania.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w piątek, 4 października po godzinie 14 w Gliwicach (śląskie).

Dzięki skoordynowanym działaniom oraz w wyniku skutecznych czynności operacyjnych płoccy policjanci zatrzymali trzech sprawców kradzieży pojazdu. Odzyskali również samochód, który był łupem złodziei. Mężczyźni usłyszeli zarzuty. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z ciechanowskiej grupy Speed zatrzymali 23-letniego kierowcę bmw, który popełnił szereg wykroczeń w ruchu drogowym. Mężczyzna nie zastosował się do zakazu wyprzedzania i jechał bez wymaganych świateł. Ponadto przekroczył prędkość w warunkach tzw. recydywy. Kilka dni wcześniej odebrał prawo jazdy, które zostało mu zatrzymane na 3 mies. za przekroczenie prędkości. Teraz za swoje zachowanie nieodpowiedzialny kierowca odpowie przed sądem.

Wczoraj 29 września wieczorem policjanci z Pruszcza Gdańskiego pracowali na miejscu wypadku drogowego w Mokrym Dworze (powiat gdański, gmina Pruszcz Gdański). Według wstępnych ustaleń 46-letni kierujący bmw stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze, gdzie dachował. W zdarzeniu niestety śmierć poniósł 55-letni pasażer, natomiast ranna została 51-letnia pasażerka. Czwarta osoba, która podróżowała autem, jak i kierujący nie odnieśli obrażeń. Za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym w stanie nietrzeźwości grozi do 20 lat więzienia.

Strażnicy miejscy z Warszawy ujęli kierowcę, jechał pod prąd wąską, jednokierunkową ulicą. Zatrzymał się dopiero gdy z przeciwka nadjechał radiowóz straży miejskiej, poruszający się we właściwym kierunku. Siedzący za kierownicą BMW mieszkaniec Grochowa usprawiedliwiał się, że nie posiada prawa jazdy, ale już „jest w trakcie szkolenia”.