Toyota wypadła z drogi i po uderzeniu w drzewo zapaliła się. Kierowcę uratowali świadkowie wypadku
28-latek zakończył swoją brawurową jazdę na drzewie, a jego pojazd stanął w płomieniach. Mężczyzna, który doznał poważnych obrażeń ciała, został przewieziony do szpitala. Policja apeluje o przestrzeganie przepisów ruchu drogowego. Chwila nieuwagi, a tym bardziej brawura za kierownicą, może mieć tragiczne konsekwencje – nie chodzi tu tylko o mandat, ale o utratę zdrowia, a nawet życia.
30.03.2025 17:36