szpital

Do 85-letniej kobiety, która leżała w szpitalnej sali po operacji, przyszedł mężczyzna, który twierdził, że jest jej wnuczkiem. Próbował wyłudzić od niej pieniądze. Seniorka nie dała się oszukać, wykazała się ogromną przytomnością, wybierając w międzyczasie numer do bliskich, którzy powiadomili policję. Funkcjonariusze w szpitalu zatrzymali podejrzanego, który usłyszał już zarzut.

We wtorek, w jednym z sosnowieckich szpitali, 40-letnia mieszkanka Sosnowca kilkukrotnie ugodziła nożem 66-letniego mężczyznę. Kobieta została zatrzymana przez policjantów i usłyszała już prokuratorski zarzut za usiłowanie zabójstwa. Sąd zadecydował o jej tymczasowym aresztowaniu.

Ten proceder trzeba było jak najszybciej przerwać. Dokonali tego operacyjni z Wydziału do walki z Przestępczością przeciwko Mieniu. Dzięki przeprowadzonym obserwacjom i przygotowanej zasadzce na gorącym uczynku zatrzymali 42-latka i 38-latka. Mężczyźni wykorzystywali fakt, że kiedyś pracowali w szpitalnej kuchni i teraz w dni, kiedy dostarczano zaopatrzenie, nie pozostawiając śladów, włamywali się i kradli artykuły spożywcze, które rzekomo potem sami zjadali. Zaskoczenie w chwili zatrzymania było ogromne, nie spodziewali się, że ktoś wpadnie na ich trop. Odpowiedzą za kradzież z włamaniem dokonaną czynem ciągłym.

38-latek uciekł ratownikom medycznym z transportu w Wierzchosławicach. Po pretekstem skorzystania z toalety, wykorzystał chwilę ich nieuwagi i oddalił się nieznanym kierunku. Zatrzymał go policjant mieszkający w tym rejonie, a zbieg został przekazany ponownie zespołowi ratunkowemu.

21 maja br., miechowscy funkcjonariusze otrzymali nietypowe zgłoszenie. Na Szpitalny Oddział Ratunkowy został przywieziony młody mężczyzna, był bardzo pobudzony i agresywny, a z jego kieszeni na szpitalniane łóżko miały wypaść narkotyki. Usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. Za to przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 3 lat.

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który w jednym ze zgierskich szpitali ugodził kobietę nożem. Kobiecie udało się uciec, a napastnika zatrzymali świadkowie zdarzenia. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa oraz naruszenia nietykalności cielesnej dwóch innych osób. Mężczyźnie za popełnione przestępstwa grozi dożywocie.

W środę, 21 lutego przed godziną 15.00 do Komendy Stołecznej Policji wpłynęła informacja, że w jednym ze szpitali na ul. Kasprzaka w Warszawie mężczyzna zaatakował ostrym narzędziem dwie osoby należące do personelu szpitala i oddalił się z miejsca zdarzenia.

Policjanci pruszkowskiej Komendy Policji zatrzymali mężczyznę, który będąc pacjentem szpitala posiadał środki odurzające w postaci marihuany. Mieszkaniec Warszawy usłyszał już zarzut posiadania środków odurzających. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności.