Mężczyzna, mieszkaniec powiatu lubińskiego, został przywieziony do szpitala kilka godzin wcześniej. Około godziny 3:30 nad ranem policjanci interweniowali wobec niego na jednej ze stacji paliw, gdzie znajdował się w stanie skrajnego pobudzenia i dezorientacji. Już na miejscu funkcjonariusze zauważyli, że nie potrafi logicznie odpowiadać na pytania, nie wie, gdzie jest ani jak tam trafił. Prosił o pomoc i wezwanie pogotowia.
Z obawy o jego zdrowie i życie policjanci wezwali zespół ratownictwa medycznego. Po przybyciu ratowników okazało się, że mężczyzna wymaga hospitalizacji. W tym momencie jednak stał się agresywny – kopnął w drzwi radiowozu i odmówił przyjęcia pomocy medycznej.
Mężczyzna w asyście policji został przetransportowany do szpitala, gdzie uspokoił się i nie wykazywał agresji, a decyzją lekarzy został pozostawiony na SOR-ze celem wykonania dalszych badań. Jego zachowanie nie budziło żadnych zastrzeżeń.
Dopiero po kilku godzinach podczas próby przeprowadzenia mu badań mężczyzna stał się agresywny. Zaatakował personel medyczny, raniąc kilka osób i niszcząc część sprzętu medycznego. Do opanowania sytuacji konieczna była interwencja kilkunastu osób, w tym ratowników, lekarzy, pielęgniarek oraz pracowników ochrony szpitala. Ostatecznie mężczyzna został obezwładniony i ponownie zabezpieczony.
Ze względu na jego stan, został przewieziony w asyście policji do szpitala psychiatrycznego, gdzie będzie dalej monitorowany. Po zakończeniu leczenia, mężczyzna usłyszy zarzuty, w tym naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego, zniszczenia mienia oraz spowodowania obrażeń ciała. Ponadto, w związku z wcześniejszym podejrzeniem, że mężczyzna kierował pojazdem pod wpływem środków odurzających, sprawa ta będzie również rozpatrywana w kontekście przestępstwa kierowania pojazdem w takim stanie.
Policja kontynuuje wyjaśnianie szczegółowych okoliczności tego zdarzenia, a także podejmuje dalsze czynności w celu pełnego wyjaśnienia sprawy.
Napisz komentarz
Komentarze