oszustwo

Do 85-letniej kobiety, która leżała w szpitalnej sali po operacji, przyszedł mężczyzna, który twierdził, że jest jej wnuczkiem. Próbował wyłudzić od niej pieniądze. Seniorka nie dała się oszukać, wykazała się ogromną przytomnością, wybierając w międzyczasie numer do bliskich, którzy powiadomili policję. Funkcjonariusze w szpitalu zatrzymali podejrzanego, który usłyszał już zarzut.

Kryminalni z Opola Lubelskiego zatrzymali 19-latka zamieszanego w oszustwo na policjanta. Młody mężczyzna odebrał od starszego mężczyzny 200 tysięcy złotych i niedługo później był w kajdankach.

Najpierw zadzwoniła kobieta podająca się za pracownicę poczty, następny był telefon od oszusta podszywającego się pod policjanta. Ten wmówił starszej kobiecie, że pracownicy banku okradają klientów i jej oszczędności są zagrożone. Wypłaciła 26 tysięcy złotych, które następnie wrzuciła do kosza na śmieci.

Historia, którą usłyszeli policjanci z Siedlec (mazowieckie) brzmi wręcz nieprawdopodobnie, ale wydarzyła się naprawdę. 21-letnia mieszkanka Mazowsza została zaczepiona w internecie przez mężczyznę podającego się za biznesmena zza oceanu. Komplementował on jej wygląd i obiecał pomoc finansową. Młoda Polka dała się ponieść wyobraźni, ale zamiast zysków odnotowała ogromną stratę. Przez 1,5 roku wykonała kilkaset przelewów, a na konto oszusta trafiło łącznie blisko dwa miliony złotych.

Nastolatka przez cztery tygodnie jeździła po całym kraju i wypłacała pieniądze za bankomatów. Myślała, że znalazła dobrze płatną pracę związaną z kryptowalutami, a w rzeczywistości dała się zwerbować oszustwom wyłudzającym pieniądze na kody blik. 16-latka dokonała 280 wypłat z różnych bankomatów na kwotę blisko 400 tysięcy złotych. Teraz nieletnia będzie tłumaczyć się przed sądem rodzinnym.

41-letnia mieszkanka powiatu jarosławskiego (podkarpackie) została oszukana metodą "na pracownika banku". Kobieta kilka dni temu odebrała telefon i usłyszała, że jej konto zostało zainfekowane wirusem, co może stanowić zagrożenie dla zgromadzonych na nim oszczędności. Chcąc chronić swoje pieniądze 41-latka wykonywała polecenia fałszywego bankiera podając kody autoryzacyjne do przelewów. Finalnie straciła blisko 400 tysięcy złotych!

Wrocławscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który od ponad roku oszukiwał osoby, podając się za serwisanta sprzętu AGD. Oszust wyłudzał zaliczki na naprawy, po czym nigdy nie realizował umówionych usług. Według szacunków, mężczyzna oszukał co najmniej 100 osób na kwotę nie mniejszą niż 70 tysięcy złotych. Policjanci apelują o zgłaszanie się pokrzywdzonych, którzy padli ofiarą nieuczciwego usługodawcy.

Wyjątkową pomysłowością popisała się oszustka, która wykorzystała ufność 91-letniego mieszkańca Sopotu i wyłudziła od niego 5 tysięcy złotych. Mężczyzna wierzył, że w zamian dostaje 25 tysięcy euro od dalekiej krewnej. Gdy zajrzał do koperty znalazł w niej jednak... 22 banknoty jednodolarowe.

Mieszkaniec Płocka stracił blisko 500 tys. złotych. Mężczyzna uwierzył w atrakcyjną oferta inwestycyjną i zainstalował aplikację, dając oszustowi dostęp do swojego konta bankowego.

54-latek z powiatu parczewskiego został oszukany przy transakcji internetowej. Chciał sprzedać smartfona, a w efekcie stracił ponad 120 tysięcy złotych. Oferta szybko znalazła potencjalnego kupca, który skontaktował się z mężczyzną przy pomocy komunikatora. Jednak transakcja nie mogła zostać sfinalizowana w wyniku problemów systemowych. Do działania włączył się konsultant banku, którego celem było pozytywne zakończenie sprzedaży. 54-latek podał mu kody bankowe, które posłużyły oszustom do kradzieży zgromadzonych środków. Pamiętajmy o podstawowych zasadach bezpieczeństwa w sieci!