Funkcjonariusze musieli użyć broni wobec agresywnego 16-latka, który rzucił się na nich z siekierą
Była noc, gdy bartoszyccy policjanci interweniowali w sprawie agresywnego mężczyzny, który po tym jak spalił samochód członka rodziny i groził im śmiercią, uciekł z domu z siekierą, krzycząc, że ma zamiar wszystkich pozabijać. Policjanci znaleźli go na drodze, szedł z siekierą w ręku. Nie reagował na ich polecenia, użyty miotacz pieprzu i strzały ostrzegawcze go nie powstrzymały. Ruszył w kierunku policjantów z siekierą uniesioną nad głową, krzycząc, że ich zabije. Zmusił funkcjonariuszy do podjęcia trudnej decyzji o użyciu broni. Został postrzelony w nogę. Policjanci udzieli mu pomocy przedmedycznej i przekazali pod opiekę medyków. Agresorem okazał się 16-latek, o którego losie wkrótce zdecyduje sąd do spraw rodzinnych i nieletnich.
04.11.2024 07:05
1