Wywiadowcy z Bielan zatrzymali mężczyznę, który odpowie za posiadanie środków odurzających. Funkcjonariusze przy 34-latku i w mieszkaniu znaleźli marihuanę o wadze ponad 20 gramów. Mężczyzna usłyszał już zarzut za popełnione przestępstwo z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Teraz grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z wywiadu podjęli interwencję wobec mężczyzny siedzącego w zaparkowanym przy ulicy Andersena samochodzie. Kierowca hondy od razu przyznał się policjantom, że w pojeździe ma marihuanę. Zdradził go intensywny zapach suszu roślinnego wydobywający się z wnętrza samochodu. Funkcjonariusze zabezpieczyli kilka gramów marihuany, którą 34-latek miał dodawać do ciastek, które własnoręcznie piecze, a potem się nimi odurza.
34-latek został zatrzymany, a narkotyki zostały zabezpieczone. Badanie substancji potwierdziło, że jest to marihuana. Następnego dnia podczas przeszukania mieszkania należącego do zatrzymanego, kryminalni znaleźli kolejne porcje marihuany. Narkotyki również zostały zabezpieczone i przebadane.
Po zebraniu materiału dowodowego zatrzymany usłyszał zarzuty za posiadanie środków odurzających o wadze ponad 20 gramów. Za popełnione przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Czynności w powyższej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz.
W aucie pachniało ziołem. Kierowca od razu przyznał, że wypieka z niego ciasteczka
- 25.04.2022 06:54
Napisz komentarz
Komentarze