Bialscy policjanci ustalili sprawców szeregu podpaleń oraz kradzieży do których doszło na terenie miasta i gminy Biała Podlaska. Straty wycenione zostały przez pokrzywdzonych na kwotę nie mniejszą niż 120 tysięcy złotych. Zarzuty w tej sprawie usłyszeli trzej mężczyźni w wieku 20 lat. Za popełnione czyny grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Od lutego bieżącego do bialskiej komendy wpływały kolejne zgłoszenia dotyczące podpaleń pustostanów, samochodów a także kradzieży, do których doszło na terenie miasta i gminy Biała Podlaska.
Sprawcy dokonali między innymi podpalenia budynku gospodarczego w miejscowości Sitnik, gdzie w wyniku pożaru spaleniu uległy też znajdujące się wewnątrz samochody marki BMW oraz Mazda. Do kolejnych zdarzeń doszło w miejscowości Styrzyniec oraz Rakowiska. Pod koniec marca, na terenie Białej Podlaskiej nieznani sprawcy podpalili też osobowe BMW, z którego kilka dni wcześniej skradzione zostały wartościowe przedmioty.
Sprawami zajęli się funkcjonariusze zwalczający przestępczość przeciwko mieniu bialskiej komendy. Intensywna praca policjantów doprowadziła do ustalenia personaliów osób podejrzanych o udział we wszystkich zdarzeniach. Okazało się, że są to dwaj 20-latkowie z gminy Janów Podlaski a także 20-letni mieszkaniec gminy Biała Podlaska. Młodzieńcy zostali zatrzymani do wyjaśnienia. W trakcie prowadzonych czynności funkcjonariusze ustalili, że sprawcy typowali pustostany, które podpalali. Ich łupem padały również znajdujące się wewnątrz wartościowe przedmioty, między innymi maszyny rolnicze i części samochodowe. Łączna wartość powstałych strat oszacowana została przez pokrzywdzonych na kwotę nie mniejsza niż 120 tysięcy złotych.
Młodzieńcy usłyszeli już zarzuty. O ich dalszym losie zadecyduje sąd. Za popełnione czyny grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Szajka 20-latków terroryzowała miasto. Po kradzieży podpalali dla zatarcia śladów
- 19.04.2022 06:00
Napisz komentarz
Komentarze