Spore kłopoty czekają 33-latka, który w Kraśniku uciekał bmw przed policyjną kontrolą. Uciekinier swoją jazdę zakończył uderzając w altankę śmietnikową i znak drogowy. Ponieważ nie mógł dalej uciekać autem, ruszył do pieszej ucieczki. Chwilę później został zatrzymany pomiędzy blokami. Nie dość, że nie miał uprawnień do kierowania pojazdami, to jeszcze był pijany.
Wczoraj po godzinie 18:00 jadący jedną z kraśnickich ulic kierowca BMW wzbudził podejrzenia patrolujących miasto funkcjonariuszy drogówki. Kiedy postanowili dokonać kontroli pojazdu dając sygnały do zatrzymania, kierowca ruszył przed siebie. Policjanci podjęli za nim pościg, jednak kierujący zignorował sygnały świetlne i dźwiękowe, po czym przyspieszył gwałtownie i ruszył w stronę uliczki osiedlowej.
Tam nie dostosował prędkości i uderzył w wiatę śmietnikową i znak drogowy. Następnie mężczyzna podjął ucieczkę pieszo w kierunku osiedla. Funkcjonariusze ruszyli za nim w pogoń. Zatrzymali uciekiniera po kilkuset metrach. Okazało się, że 33-latek nie posiada uprawnień do kierowania. Na komendzie podczas badania stanu trzeźwości okazało się, że ma ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Teraz 33 latek musi się liczyć z odpowiedzialnością między innymi za ucieczkę i niezatrzymanie się do kontroli, jazdę w stanie nietrzeźwości, spowodowanie kolizji i kierowanie bez uprawnień. Może mu grozić kara nawet do 5 lat więzienia.
Uciekając przed policją wjechał w wiatę śmietnikową. Porzucił auto i pobiegł między bloki
- 18.04.2022 15:17
Napisz komentarz
Komentarze