piątek, 22 listopada 2024 15:58
Reklama

21-latek okradł emerytkę "na listonosza". Zabrał reklamówkę z 14 tysiącami i uciekł do Holandii

21-latek okradł emerytkę "na listonosza". Zabrał reklamówkę z 14 tysiącami i uciekł do Holandii
Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali mężczyznę podejrzanego o zuchwałą kradzież oraz oszustwo. Zmanipulowana kobieta przygotowała 14.000 złotych, które zamierzała przekazać przestępcom. Była przekonana, że bierze udział w tajnej akcji. Za ten czyn zatrzymanemu 21-latkowi grozi teraz do 8 lat pozbawienia wolności.

To kolejny już niestety przykład oszustwa tym razem metodą „na listonosza”. Do pokrzywdzonej zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta twierdząc, że pieniądze, które otrzymała ostatnio od listonosza są fałszywe. Przestępca przekonał kobietę żeby spakowała wszystkie pieniądze, jakie ma w domu i przekazała je osobie, która się po nie zgłosi. Gotówka miała zostać poddana ekspertyzie.

Pokrzywdzona zrobiła tak jak jej polecono, spakowała ponad 14 000 złotych w reklamówkę i położyła ją na stole. Kiedy do drzwi jej mieszkania zapukał „odbierak” kobieta wpuściła go do pokoju. 21-latek nie wytrzymał presji i nie czekając na to aż kobieta przekaże mu torbę z pieniędzmi zabrał je ze stołu i wybiegł z mieszkania.

Pokrzywdzona zorientowała się wtedy, że padła ofiarą oszustów i o tym, co ją spotkało zawiadomiła policję. Wyjaśnieniem sprawy i zatrzymaniem „odbieraka” zajęli się policjanci ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. To oni ustalili, kim jest poszukiwany przez nich mężczyzna i, że zaraz po popełnionym przestępstwie uciekł do Holandii. 21-latek został zatrzymany w zeszłym tygodniu.

W prowadzonym pod nadzorem Prokuratury Rejonowej dla Warszawy Śródmieścia Północ postępowaniu mężczyzna usłyszał już zarzut oszustwa oraz zuchwałej kradzieży, za co kodeks karny przewiduje do 8 lat pozbawienia wolności. Na wniosek śledczych sąd zdecydował już o tymczasowym aresztowaniu 21-latka na 3 miesiące.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama