26-letni mężczyzna próbował zatrzeć ślady, które wskazywały na to, że popełnił czyny zabronione. Jednak jego działania nie zmyliły policjantów z Tuszyna. Ich intensywna praca i szereg poczynionych ustaleń pozwoliły na przedstawienie 26-latkowi zarzutów. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Policjanci z Komisariatu Policji w Tuszynie pracując nad sprawą z wcześniejszego okresu dotarli do 26-letniego mieszkańca gminy Rzgów, który usłyszał szereg zarzutów. Jak się okazało w styczniu 2022 roku ukradł tablice rejestracyjne, które wykorzystał do kradzieży paliwa na jednej ze stacji w Rzgowie po czym zaczął uciekać oplem przed policjantami. Mundurowi sygnalizowali kierowcy zatrzymanie się do kontroli i podjęli za nim pościg. Samochód miał zamontowane kradzione tablice rejestracyjne. Nie zatrzymał się do kontroli drogowej i doprowadził do zderzenia z radiowozem, co uniemożliwiło dalszy pościg.
Mężczyzna kierował samochodem mimo orzeczonego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych i cofniętych uprawnień. Aby zatrzeć ślady 26-latek zezłomował opla, którym uciekał a kradzione tablice spalił w piecu i wyrzucił do kosza. Jednak skrupulatne ustalenia policjantów pozwoliły na wytypowanie i dotarcie do 26-letniego rzgowianina. Po kilku tygodniach od zdarzenia tuszyńscy policjanci zatrzymali mężczyznę w Łodzi. Usłyszał już zarzuty: kierowania pojazdem na zakazie i mimo cofniętych uprawnień, nie zatrzymanie się do kontroli drogowej i kradzieży paliwa. Łącznie grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze