W ostatnich dniach jedna z mieszkanek wałbrzyskiego Podgórza w niewyjaśnionych okolicznościach utraciła telefon komórkowy. Ustaliła, że ktoś, kto jest obecnie w jego posiadaniu, użytkuje urządzenie, dlatego ostatecznie w miniony poniedziałek zgłosiła zdarzenie policjantom, którzy wczoraj w wyniku pracy operacyjnej zatrzymali mężczyznę podejrzanego o dokonanie przestępstwa, a w toku dalszych czynności odzyskali mienie o wartości 4 tysięcy złotych.
Jak się okazało w toku wykonanych przez funkcjonariuszy zespołu wywiadowców czynności operacyjnych, 68-letniej kobiecie faktycznie nikt telefonu komórkowego nie ukradł, ale leżący na ziemi odbiornik podniósł 40-latek. Do zdarzenia doszło przy ul. Szkolna w Wałbrzychu. Mieszkaniec naszego miasta zamiast odnaleźć właścicielkę lub oddać telefon do Biura Rzeczy Znalezionych, po prostu go przywłaszczył.
Wałbrzyszanin wczoraj usłyszał zarzut. Podczas czynności procesowych przyznał się do popełnionego czynu i złożył wyjaśnienia. Policjanci odzyskali również utracone wcześniej mienie, które niebawem przekażą pokrzywdzonej. Mężczyźnie grozi kara trzech lat pozbawienia wolności. O losie podejrzanego zadecyduje teraz sąd.
Przypominamy, że niezawiadomienie Policji lub innego organu państwowego o znalezieniu cudzej rzeczy ruchomej, powoduje konsekwencje prawne w stosunku do takiej osoby za przywłaszczenie mienia. Warto więc w takich przypadkach odwiedzić Biuro Rzeczy Znalezionych, które mieści się w Wałbrzychu przy ul. Rynek 23 pok. 113, i tam przekazywać znalezione przedmioty.
Znalazł telefon wart 4 tysiące. Zamiast oddać, włożył swoją kartę, grozi mu trzyletnia odsiadka
- 23.03.2022 08:59
Napisz komentarz
Komentarze