wiadomości Wałbrzych

Podjechała samochodem osobowym pod dystrybutor na jednej ze stacji benzynowych w Wałbrzychu, zatankowała paliwo i odjechała nie płacąc za nie. 37-latka myślała, że jej się upiecze, po tym jak przy użyciu taśmy izolacyjnej przerobiła jedną z liter w obu tablicach rejestracyjnych swojego pojazdu. W miniony wałbrzyszanka wpadła jednak w ręce funkcjonariuszy w rejonie miejsca swojego zamieszkania. Kobietę zatrzymali funkcjonariusze zespołu operacyjno-rozpoznawczego drugiego komisariatu.

Funkcjonariusze wydziału kryminalnego wałbrzyskiej komendy zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który wykorzystywał swoją pozorną uprzejmość i oferował pomoc w drobnych pracach domowych i ogrodowych, takich jak koszenie trawy. Mężczyzna chodził od domu do domu, zdobywając zaufanie mieszkańców, a w jednym z przypadków skorzystał z okazji, aby okraść tego, który wpuścił go do środka.

W ostatnim czasie na terenie Wałbrzycha doszło do włamania do mieszkania na Podzamczu. Policjanci pionu kryminalnego tej komendy przeprowadzili więc szeroko zakrojone działania operacyjne celem ustalenia, kto może stać za tym przestępstwem. Zebrane informacje doprowadziły mundurowych do Warszawy, gdzie w ich ręce wpadło trzech mężczyzn w wieku od 23 do 36 lat. Na terenie stolicy policjanci zabezpieczyli sporą ilość mienia, która pochodziła z kradzieży. Decyzja sądu nie mogła być inna - cała trójka została tymczasowo aresztowana na najbliższe trzy miesiące. Mężczyznom grozi kara pozbawienia wolności do lat 10, a sprawa ma charakter rozwojowy.

Nie tak wyobrażał sobie współpracę z 24-latkiem 49-letni mieszkaniec powiatu wałbrzyskiego. Starszy z mężczyzn zaproponował młodszemu wyjazd do pracy do Niemiec, a ten po kilku dniach ukradł mu samochód, wrócił do Polski, a następnie włamał się do mieszkania pokrzywdzonego, a później groził mężczyźnie pozbawieniem życia. Wałbrzyscy policjanci jeszcze tego samego dnia, w którym miało miejsce zgłoszenie, odnaleźli skradziony pojazd i zatrzymali podejrzanego, przy którym dodatkowo zabezpieczyli narkotyki w postaci amfetaminy. Ustalili także, że 24-latek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.

36-letni lokator jednego z budynków w Śródmieściu jest podejrzany o wzniecenie blisko dwa tygodnie temu ognia w zajmowanym przez siebie mieszkaniu. Mężczyzna jeszcze tej samej nocy został zatrzymany, ale zarzuty usłyszał dopiero wczoraj, gdyż wcześniej przez ponad tydzień przebywał w szpitalu. Na jaw wyszło, że przed zdarzeniem zażywał różnego rodzaju narkotyki, co wpłynęło na jego destrukcyjne zachowanie. Decyzją Sądu Rejonowego w Wałbrzychu mieszkaniec naszego miasta trafił już do aresztu, gdzie spędzi najbliższe dwa miesiące do rozprawy.

Niecodzienne zdarzenie miało miejsce w wałbrzyskim komisariacie, gdzie mężczyzna przyjechał na przesłuchanie autem w sprawie... prowadzenia przez siebie pojazdu pomimo sądowego zakazu. Historia nabrała jeszcze bardziej zaskakującego obrotu, gdy po wyjściu z komisariatu, ponownie wsiadł do swojego pojazdu i próbował uciec przed policjantami.

Wczesnym rankiem w minioną sobotę, mieszkańcy dzielnicy Biały Kamień poinformowali Policję, że na skwerze przy ul. Andersa, pojawił się niecodzienny obiekt – trumna. Widok ten wywołał zrozumiałą konsternację przechodniów, ale także natychmiastową reakcję służb.

W miniony piątek w godzinach nocnych doszło do niecodziennego pościgu policyjnego, którego sprawcą był nastolatek nieposiadający uprawnień do kierowania pojazdami. Pomimo sądowego już zakazu w tym zakresie, i będąc poszukiwanym przez organy ścigania, młody chłopak postanowił ponownie złamać prawo, co doprowadziło do niebezpiecznej sytuacji na drogach naszego powiatu. Wcześniej młody mężczyzna ukradł samochód.

Policjanci wydziału kryminalnego wałbrzyskiej komendy zatrzymali w minioną środę po południu 57-latka i 34-latkę, podejrzanych o zlecenie podpalenia trzech ciągników siodłowych, naczepy oraz kontenera, których wartość przekroczyła półtora miliona złotych. Mundurowi do sprawy zabezpieczyli m.in. luksusowe pojazdy należące do podejrzanych. Ich łączna wartość to 1 mln 880 tys. złotych. Wałbrzyszanie decyzją sądu na dwa najbliższe miesiące już trafili do aresztu.

Funkcjonariuszki z wałbrzyskiej drogówki zatrzymały mężczyznę, który kierował samochodem wbrew orzeczonemu sądowemu zakazowi prowadzenia pojazdów mechanicznych. Chcąc uniknąć odpowiedzialności za popełnione przestępstwo 32-latek usiłował przekupić policjantki oferując im 5 tys. złotych. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem. Grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.