Policjanci z Woli zatrzymali 37-letniego mężczyznę podejrzanego o kradzież rozbójniczą. Z wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna włamał się do restauracji i skradł alkohol, kasetkę metalową i inne drobne rzeczy. Kiedy wyszedł na zewnątrz, aby zatrzymać się swój łup zranił ostrym narzędziem pracownika ochrony w okolicy barku. Podejrzany usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej w warunkach recydywy. Był on już wcześniej notowany i przebywał trzy lata w zakładzie karnym, który opuścił niecałe dwa lata temu.
Policjanci z Woli zostali powiadomieni o włamaniu do restauracji i kradzieży rzeczy, m.in. wysokoprocentowych alkoholi, kasetki metalowej i innych drobnych rzeczy których łączna wartość została oszacowana na kwotę około 3500 złotych. Okazało się, że włamywacz, który wychodził z łupem spotkał na swojej drodze pracownika ochrony. Aby zatrzymać skradzione rzeczy zranił go w bark ostrym narzędziem, po czym uciekł.
Policjanci rozpoczęli ustalenia w tej sprawie. Zostało wszczęte śledztwo. Do działań włączyli się operacyjni i ustalili jego tożsamość. Przypuszczali, że mężczyzna może ukrywać się przed organami ścigania. Miał on już wcześniej konflikt z prawem, był notowany za różne przestępstwa i przebywał w zakładzie karnym przez trzy lata.
Kilka dni temu policjanci z Woli zatrzymali go. Podejrzany usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej w warunkach recydywy. Prokurator poparł wniosek policjantów o zastosowanie wobec niego środka izolacyjnego i decyzją sądu został on tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Za kradzież rozbójniczą grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze