Stróże prawa z Wydziału d/w z Przestępczością Gospodarczą kieleckiej komendy zatrzymali wczoraj 30-latka. Mieszkający na stałe poza granicami mężczyzna w trakcie kontroli posłużył się podrobionym dokumentem, stwierdzającym tożsamość. Jego postępowanie oceni teraz sąd.
Mundurowi z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, którzy zajmują się na co dzień zwalczaniem przestępczości gospodarczej dowiedzieli się, że przebywający na terenie miasta 30-latek może posiadać podrobiony dokument tożsamości. Funkcjonariusze ustalili, że podejrzewany może poruszać się mercedesem w centrum Kielc. Wspomniane auto stróże prawa zauważyli krótko po godzinie 11, na ulicy Paderewskiego. Będący za kierownicą niemieckiego pojazdu mężczyzna podał policjantom dokument tożsamości. Jednak weryfikacja danych w systemach potwierdziła podejrzenia funkcjonariuszy. Okazało się bowiem, że blankiet zawiera dane prawdziwej osoby, ale zdjęcie znajdujące się na dokumencie jest inne, niż to w systemach policyjnych. W takiej sytuacji mężczyzna został zatrzymany, a policjanci z Wydziału d/w z Przestępczością Gospodarczą zajęli się ustalaniem prawdziwej tożsamości kierowcy mercedesa.
Praca kryminalnych dała spodziewany efekt i niedługo później wyszło na jaw, że mają do czynienia z 30-latkiem, mieszkającym na stałe na terenie Niemiec. Mężczyzna nie przedstawił żadnego wytłumaczenia, dlaczego posługuje się podrobionym dokumentem. Nie był osobą poszukiwaną, ale ta sprawa będzie miała dalszy ciąg. 30-latek już usłyszał zarzut posłużenia się podrobionym dokumentem, za co grozi mu do 5 lat więzienia. Policjanci będą teraz sprawdzać, czy za pomocą tego blankietu nie dokonał także innych przestępstw.
Napisz komentarz
Komentarze