mercedes

Francuscy policjanci zatrzymali samochód o szacunkowej wartości 250 tys. zł. Przechwycenie pojazdu było możliwe dzięki informacjom otrzymanym od funkcjonariuszy bieszczadzkiego oddziału straży granicznej i stołecznej policji.

Policjanci Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu z komendy na Ochocie kilka dni temu zatrzymali sprawców podpalenia samochodu. Na wniosek Prokuratury Warszawa Ochota Sąd zastosował areszt wobec jednego z nich.

Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz doprowadzenie do kolizji odpowie 20-letni kierowca mercedesa. Mężczyzna chciał podwieźć do domu dwie nowo poznane kobiety. Po drodze jednak nie wyrobił się na zakręcie. Ostatecznie sam zadzwonił na policję. Badanie alkomatem wykazało około 0,8 promila alkoholu w organizmie.

O wyjątkowym pechu może mówić 25-letni mieszkaniec powiatu lęborskiego, który widząc policjanta słupskiej drogówki zatrzymującego go do kontroli, nie zareagował na wydawany sygnał, rozpoczął ucieczkę, podczas której uderzył w znak. Następnie porzucił samochód i kontynuował ucieczkę pieszo. Po kilkuset metrach wbiegł na teren jednej z posesji i poprosił o pomoc w ukryciu się, mieszkającego tam mężczyznę… policjanta.

Kolejny wynik międzynarodowej współpracy śledczych z Bieszczadzkiego Oddziału SG. Dzięki wsparciu mundurowych z Przemyśla estońscy policjanci zatrzymali mercedesa utraconego w Szwecji.

Wiele na sumieniu miał kierujący limuzyną niemieckiego producenta, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej i podjął próbę ucieczki. Mężczyzna w trakcie pościgu stracił panowanie nad prowadzonym pojazdem i wjechał do rowu. Na miejscu został zatrzymany przez policjantów z Oddziału Prewencji Policji we Wrocławiu, którzy zaczęli wyjaśniać przyczyny takiego właśnie lekkomyślnego zachowania kierującego.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło dziś (23.03.2024) nad ranem w miejscowości Żakowola Radzyńska na DK-19. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 26-latek kierując Mercedesem CLK zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie uderzył w przepust drogowy po czym auto dachowało. Niestety kierowca mercedesa poniósł śmierć na miejscu, a pasażer trafił do szpitala.

Za kierowanie w stanie nietrzeźwości odpowie 18-latek, który podróżując Mercedesem zderzył się z drugą osobówką. Auto 18-latka przejechało przez barierkę zabezpieczającą i zakończyło jazdę przydrożnym rowie. Badanie wykazało w jego organizmie ponad 1,6 promila alkoholu. Mundurowi zabezpieczyli samochód na poczet przyszłej kary.

Prokurator Rejonowy w Gostyninie po zebraniu dowodów przez policjantów Wydziału Kryminalnego gostynińskiej komendy przedstawił zarzuty 43-letniemu mieszkańcowi pow. gostynińskiego, który w poniedziałek (26.02) przed godz. 14 kierując mercedesem, potracił kobietę oraz jej kilkumiesięczne dziecko. Mężczyzna w chwili wypadku miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie.

Alkohol zaburza koncentrację i szybkie podejmowanie decyzji, dlatego jazda w stanie nietrzeźwości jest wyjątkowo nieodpowiedzialna. Mimo to 23-latek wsiadł za kierownicę, mając ponad pół promila alkoholu w organizmie. Nie zapanował nad samochodem i dachował.