poniedziałek, 25 listopada 2024 04:31
Reklama

Mechanicy nie wiedzieli, że rozbierają kradzioną furkę. Robotę zlecili im dwaj Gruzini

Mechanicy nie wiedzieli, że rozbierają kradzioną furkę. Robotę zlecili im dwaj Gruzini


Zarzuty paserstwa Toyoty RAV4 usłyszeli dwaj obywatele Gruzji, którzy zostali zatrzymani przez policjantów stołecznego Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową. Mężczyźni w wieku 31 i 28 lat decyzją sądu na 3 miesiące trafili do aresztu. Paserstwo zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.


Funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową Komendy Stołecznej Policji ustalili, że na jednej z posesji na warszawskim Wilanowie może znajdować się kradziony samochód. W związku z tą informacją udali się na miejsce i potwierdzili swoje ustalenia. W garażu mieszczącym się na posesji stała częściowo już zdemontowana i pozbawiona pól numerycznych Toyota RAV4.

Po dokładnych sprawdzeniach w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że samochód został skradziony w połowie maja w Wejherowie. Policjanci po rozmowie z mężczyznami, którzy zajmowali się demontażem toyoty ustalili, że pojazd trafił do nich kilkanaście dni temu. Został przywieziony przez obywateli Gruzji, którzy twierdzili, że wypowiedziano im umowę demontażu pojazdu w innym miejscu i zlecili rozbiórkę samochodu na części.

Te informacje zaprowadziły funkcjonariuszy do miejscowości Czarnów, gdzie pod jednym z adresów zatrzymali dwóch obywateli Gruzji. Po przesłuchaniu mężczyźni usłyszeli zarzuty paserstwa i obaj decyzją sądu trafili do tymczasowego aresztu na 3 miesiące. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności. Zabezpieczona, częściowo zdemontowana toyota trafiła na policyjny parking.


gruzini demontaz toyoty 1

gruzini demontaz toyoty 1

gruzini demontaz toyoty 2

gruzini demontaz toyoty 2

gruzini demontaz toyoty 3

gruzini demontaz toyoty 3

gruzini demontaz toyoty 5

gruzini demontaz toyoty 5

gruzini demontaz toyoty 6

gruzini demontaz toyoty 6

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama