Policjanci ze stołecznej drogówki pełniący służbę na warszawskim Mokotowie zatrzymali dwoje nietrzeźwych jeżdżących motocyklem i samochodem marki bmw po ogólnodostępnym, otwartym parkingu przy ul. Samochodowej będącym obszarem publicznym w rozumieniu przepisów prawa o ruchu drogowym. 45-letnia kobieta popisująca się umiejętnościami jazdy na motocyklu miała ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Wtórujący jej popisom 51-letni kierowca bmw, który również prezentował swoje zdolności rajdowe, był w podobnym stanie nietrzeźwości. Teraz oboje będą mogli popisywać się na ławie oskarżonych przed sądem, który może ich skazać na 2 lata więzienia.
Kiedy zawiadomieni o pijanych kierowcach policjanci przyjechali na otwarty parking przy ul. Samochodnej 7 na warszawskim Mokotowie, sami widzieli popisy 45-letniej kobiety jeżdżącej motocyklem oraz podążającego jej śladem 51-latka, który rozpędzał się, siedząc za kierownicą bmw, hamował, znowu przyspieszał i próbował kręcić kółka.
Mundurowi powstrzymali oboje zwolenników niebezpiecznych manewrów, obezwładniając ich i utrudniając dalszą jazdę, którą chcieli kontynuować twierdząc, że im wolno ponieważ to jest parking.
Policjanci wyjaśnili obojgu spragnionych dalszych rajdowych szaleństw, że jest to obszar publiczny, ogólnodostępny, który w myśl przepisów prawa o ruchu drogowym jest traktowany jako droga publiczna. Badanie alkotestem wykazało, że pani ilość alkoholu w organizmie przekroczyła dwa promile. Pana wskaźniki natomiast zbliżały się do dwóch promili. Oboje prawdopodobnie uświadomią sobie swoje postępowanie po wytrzeźwieniu, kiedy będzie trzeba wystąpić przed sądem, który może ich skazać na 2 lata więzienia oraz wysoką grzywnę. Na długo będą musieli pożegnać się ze swoimi prawami jazdy.
Grażynka na motorze, Janusz w beemce. Po pijaku driftowali na parkingu
- 26.03.2021 09:15
Napisz komentarz
Komentarze