Kryminalni z V Komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi zatrzymali 46-latka podejrzanego o podpalenie garażu, w którym znajdowały się cztery pojazdy. Jak się okazało mężczyzna był poszukiwany przez sąd w celu odbycia kary 4,5 roku pozbawienia wolności w związku z popełnieniem innych przestępstw.
15 lutego 2021 roku funkcjonariusze z V Komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi przyjęli zawiadomienie o przestępstwie uszkodzenia mienia. Jak wynikało z relacji zawiadamiającego, przestępstwo mógł popełnić znany mu osobiście 46-latek, pracujący wcześniej u pokrzywdzonego. W efekcie działania sprawcy spłonął garaż, w którym znajdowały się trzy motocykle oraz zabytkowy pojazd. Po dokonaniu tego czynu 46-latek przesłał pokrzywdzonemu sms-a, w którym przyznał się do podpalenia, tłumacząc to zemstą na byłym pracodawcy.
Po kilku dniach, sprawca zaczął przesyłać do pokrzywdzonego kolejne sms-y, w których sugerował popełnienie dalszych przestępstw na szkodę zgłaszającego. Kryminalni podjęli czynności zmierzające do ustalenia miejsca pobytu 46-latka typując kolejne adresy. Poszukiwania utrudniał fakt, że 46-latek nie miał stałego miejsca pobytu. Wykonując prace remontowe na zlecenie przypadkowych osób, nocował w miejscach, gdzie aktualnie pracował.
Policjanci ustalili, że poszukiwany zajmuje mieszkanie na terenie dzielnicy Łódź-Widzew. 19 lutego 2021 roku pod wytypowanym adresem, stróże prawa zatrzymali zaskoczonego mężczyznę. Jak się okazało, był on wcześniej notowany za kradzieże i włamania oraz poszukiwany celem odbycia kary 4,5 roku pozbawienia wolności. Zatrzymany usłyszał zarzut uszkodzenia mienia, za co grozi mu kolejna kara, tym razem do 5 lat pozbawienia wolności. Podejrzany został przewieziony do Aresztu Śledczego w Łodzi.
Z zemsty podpalił garaż byłego pracodawcy. Później straszył, że jeszcze z nim nie skończył
- 23.02.2021 13:41
Napisz komentarz
Komentarze