Dilerzy zaskoczeni w domu pełnym narkotyków: "Nie wiemy skąd się one wzięły"

Cztery trzymiesięczne areszty zastosował sąd wobec mężczyzn zatrzymanych podczas wspólnej akcji policjantów z wydziału kryminalnego i operacyjnych z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu z Woli. Policjanci zabezpieczyli prawie 1,5 kg substancji psychotropowych. Podejrzani usłyszeli zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków w celu wprowadzenia ich do obrotu. Za to przestępstwo grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Dobre rozpoznanie oraz zorganizowane wspólnie działania przez policjantów wydziału kryminalnego i operacyjnych z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu z Woli doprowadziły do zatrzymania czterech mężczyzn w wieku od 23 do 38 lat podejrzewanych o posiadanie znacznej ilości narkotyków. Policjanci przeszukali lokal znajdujący się na warszawskich Włochach w którym przebywali mężczyźni i ujawnili liczne substancje koloru białego znajdujące się w workach foliowych, cztery wagi elektroniczne oraz kilkanaście pustych woreczków foliowych przygotowanych do porcjowania narkotyków.

Początkowo każdy z nich tłumaczył, że nie wiedział skąd te substancje tam się znajdują. Okazało się, że jeden z nich w wieku 30 lat posiadał jeszcze przy sobie kilka porcji substancji psychotropowej.

Czterech mężczyzn zostało doprowadzonych do policyjnej celi. Śledczy z wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu gromadzili materiał dowodowy. Zabezpieczone substancje zostały przekazane do laboratorium. Po zważeniu i zbadaniu ich okazało się, że jest to niemalże 1,5 kg substancji psychotropowej w postaci amfetaminy i substancji 3-CMC. Mężczyźni mieli wcześniej konflikt z prawem, byli poszukiwani i notowani za różne przestępstwa i przebywali w zakładach karnych, dwóch z nich kilkukrotnie.

Podejrzani usłyszeli  zarzut  posiadania znacznej ilości substancji psychotropowej w celu wprowadzenia ich do obrotu. Prokurator poparł wniosek policjantów o zastosowanie wobec nich środka izolacyjnego i decyzją sądu mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Za to przestępstwo grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.