O dużym pechu może mówić 29-letni mieszkaniec Bielska Podlaskiego. Mężczyzna został zatrzymany do kontroli drogowej, podczas której policjanci zdecydowali się zajrzeć pod maskę jego samochodu. Właśnie tam 29-latek ukrywał przewożone worki z marihuaną.
Do zatrzymania doszło w ubiegły czwartek, 21 stycznia tuż przed północą. Policjanci z Bielska Podlaskiego zatrzymali do kontroli kierującego osobową toyotą. Funkcjonariusze skrupulatnie sprawdzili pojazd i zdecydowali się zajrzeć pod jego maskę. Tam znaleźli kilka worków z zielonym suszem, który okazał się marihuaną.
Po zakończeniu przeszukania policjanci poinformowali 29-letniego kierowcę, że zostanie zatrzymany i przewieziony na komendę, gdzie złoży wyjaśnienia. Kierowca toyoty ani jednak myślał ułatwiać pracy policjantom. Mężczyzna stał się agresywny i zaatakował policjantów. Został obezwładniony, a sąd podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy.
Łącznie pod maską toyoty policjanci znaleźli 330 gramów marihuany. Jej właściciel usłyszał trzy zarzuty: posiadania znacznej ilości narkotyków, znieważenia i czynnej napaści na policjantów. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
piątek, 22 listopada 2024 14:40
Napisz komentarz
Komentarze