Warszawa: Młody mężczyzna chciał zdetonować samochód pod komisariatem policji

W czwartek, 10 grudnia Komenda Stołeczna Policji poinformowała o udaremnieniu ataku na policjantów. Zatrzymano 23-letniego mężczyznę, który chciał zdetonować samochód pod jednym z warszawskich komisariatów. Do zdarzenia miało dojść w miniony weekend.

O próbie zdetonowania samochodu stołeczna policja poinformowała na twitterze:

"Ostatnie tygodnie to niebywały hejt skierowany wobec policjantów. Mieliśmy do czynienia z groźbami, które były kierowane nie tylko do nich, ale również ich rodzin. Tym razem mamy jednak do czynienia z realnym zagrożeniem życia policjantów. Doszło do usiłowania zabójstwa policjantów. Zatrzymany został 23-latek, który chciał zdetonować auto pod jednym z warszawskich komisariatów. Mężczyzna w weekend podjechał pod jeden z komisariatów. Była noc, zaczął wielokrotnie używać klaksonu. W ten sposób chciał ściągnąć w okolice auta jak najwięcej policjantów. Na całe szczęście nie doszło do eksplozji. Mężczyzna został obezwładniony. Trafił do policyjnego aresztu. Materiały zabezpieczone do sprawy wskazują jednoznacznie na planowanie zabójstwa policjantów. Zdecydowane kroki podjęła prokuratura. Wnioskowano o areszt dla mężczyzny. Sąd przychylił się do tego wniosku, stosując taki środek zapobiegawczy na okres trzech miesięcy."

Z nieoficjalnych informacji wynika, że mężczyzna skonstruował bombę, którą trzymał w aucie. Po zaparkowaniu samochodu pod komisariatem zaczął trąbić, prawdopodobnie chcąc w ten sposób zwabić jak największą liczbę funkcjonariuszy. Na tym etapie policjanci nie zdradzają szczegółów dotyczących zatrzymania 23-latka.