niedziela, 19 maja 2024 07:56
Reklama

Gdy zapukali policjanci otworzył okno i wyrzucał torebki z marihuaną i mefedronem

Gdy zapukali policjanci otworzył okno i wyrzucał torebki z marihuaną i mefedronem
Kryminalni z Białołęki udali się na ul. Książkową, gdzie mieli przebywać sprawcy kradzieży papierosów. Kiedy policjanci zapukali do drzwi, właściciel lokalu zaczął wyrzucać narkotyki przez okno. Przypominamy, że za kradzież cudzego mienia grozi kara nawet do 5 lat więzienia, a za posiadanie środków odurzających do lat 3.

Kilka dni temu, kryminalni z Białołęki ustalili, że w jednym z bloków przy ul. Książkowej przebywają sprawcy kradzieży papierosów, która miała miejsce pod koniec września br. Chwilę po godz. 14 udali się pod adres. Właściciel lokalu był zaskoczony wizytą policjantów i próbował uniknąć odpowiedzialności. Podczas, gdy policjanci pukali do jego drzwi, ten wyrzucił przez okno torebki z marihuaną i mefedronem.

Operacyjni byli jednak przygotowani na taką ewentualność. Wyrzucone przez okno paczki, wpadły prosto pod nogi policjanta, który w tym czasie stał na zewnątrz budynku. W wyniku przeszukania mieszkania, funkcjonariusze znaleźli kolejne torebeczki z narkotykami.

22-latek i jego 20-letnia koleżanka, która również przebywała w mieszkaniu zostali zatrzymani. Oboje usłyszeli już zarzuty kradzieży papierosów o łącznej wartości prawie 3 tys. złotych, natomiast mężczyzna dodatkowo odpowie za posiadanie środków zabronionych.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama