Śledztwo dotyczące pożaru, który wybuchł w warszawskim markecie budowlanym w nocy z 13 na 14 kwietnia 2024 roku, ujawniło, że było to celowe podpalenie. Zebrane dowody – analizy zapisów monitoringu, opinie biegłych oraz oględziny miejsca zdarzenia – jednoznacznie wskazują na udział obywatela Białorusi Stepana K.
Według ustaleń prokuratury mężczyzna dzień wcześniej, 13 kwietnia, rozlał w sklepie łatwopalną ciecz i pozostawił urządzenia umożliwiające zdalne wzniecenie ognia. W nocy nastąpiło uruchomienie mechanizmu, co doprowadziło do gwałtownego rozprzestrzenienia się pożaru. Straty oszacowano na ponad 3,5 miliona złotych. Co więcej, jak ustalili śledczy, Stepan K. nagrywał swoje działania telefonem komórkowym, aby udokumentować akt sabotażu. Część tych materiałów została później opublikowana na rosyjskich portalach propagandowych.
Zgromadzone dowody wskazują, że Stepan K. nie działał samodzielnie, lecz wykonywał polecenia rosyjskich służb specjalnych. W związku z tym 10 marca 2025 roku prokurator przedstawił mu zarzuty dokonania sabotażu na rzecz obcego wywiadu oraz przestępstwa o charakterze terrorystycznym, polegającego na celowym wznieceniu pożaru. Czyny te zostały zakwalifikowane jako naruszenie art. 130 § 7 kodeksu karnego (działanie na rzecz obcego wywiadu) oraz art. 163 § 1 pkt 1 kodeksu karnego (umyślne sprowadzenie pożaru). Grozi za nie kara od 10 lat więzienia do dożywocia.
Po przedstawieniu zarzutów Stepan K. został przesłuchany jako podejrzany. Prokuratura nie ujawnia jednak na razie jego stanowiska procesowego. Na wniosek śledczych sąd zdecydował o zastosowaniu wobec niego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
Zatrzymanie Stepana K. nie było konieczne, ponieważ w chwili przedstawiania zarzutów przebywał on już w areszcie w związku z innym śledztwem. Toczy się ono przeciwko zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się werbunkiem i organizacją działań dywersyjnych na rzecz obcego wywiadu. W tamtym postępowaniu Stepanowi K. postawiono zarzut szpiegostwa oraz udziału w grupie przestępczej mającej na celu prowadzenie działań przeciwko bezpieczeństwu Rzeczypospolitej Polskiej.
Śledczy badają również inne przypadki podpaleń sklepów wielkopowierzchniowych zarówno w Polsce, jak i w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, w tym na Litwie. W związku z tym już 9 sierpnia 2024 roku Polska i Litwa podpisały umowę o powołaniu wspólnego zespołu śledczego (JIT). Celem tej współpracy jest koordynacja działań organów ścigania, wspólne przeprowadzanie czynności procesowych oraz usprawnienie wymiany dowodów.
Śledztwo w sprawie podpalenia warszawskiego marketu prowadzi Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. W sprawę zaangażowani są również funkcjonariusze Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw Komendy Stołecznej Policji, Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego oraz Departamentu Postępowań Karnych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Opracowano na podstawie komunikatu Prokuratury Krajowej
Napisz komentarz
Komentarze