środa, 15 stycznia 2025 14:36

Poszukiwany 13 listami gończymi zatrzymany 13 stycznia. Myślał, że znalazł sposób na "niewidzialność" i do końca wierzył, że go nie nakryją

Dla 22-letniego podejrzanego z Gliwic liczba "trzynaście" okazała się wyjątkowo pechowa. Przez niemal cztery lata skutecznie unikał organów ścigania, ale 13 stycznia, jego ucieczka dobiegła końca. Mężczyzna został zatrzymany przez gliwickich policjantów na jednym z osiedli w Katowicach. Jego sprawa obejmowała 13 listów gończych i aż 37 zarządzeń prokuratorskich oraz sądowych z różnych miast w Polsce. Niezłomna praca funkcjonariuszy i skrupulatne weryfikowanie każdego tropu w końcu przyniosły oczekiwany efekt...

Policjanci ze specjalnej grupy z komisariatu III w Gliwicach, zajmującej się tropieniem osób poszukiwanych, już dzień wcześniej wiedzieli, że finał sprawy jest bliski. Mężczyzna, który przez długi czas oszukiwał na portalach aukcyjnych i ogłoszeniowych, stale zmieniał adresy, jakby to miało zapewnić mu niewidzialność. Wynajmował mieszkania „na czarno”, próbując uniknąć wykrycia. Jednak jego taktyka zawiodła, a on sam przekonał się, że przestępstwo prędzej czy później ma swoje konsekwencje.

"Od kilku miesięcy policjanci gromadzili dokumenty. Gruba teczka zawierała miedzy innym 13 listów gończych wystawionych przez sądy oraz zarządzenia o zatrzymaniu wydane przez prokuratorów z kilkudziesięciu miast w całej Polsce. Wszystkie dotyczyły oszustwa o jakie podejrzewano poszukiwanego 22-latka. Kiedy 13 stycznia gliwiccy kryminalni zapukali do jego drzwi w Katowicach, mężczyzna zastosował  taktykę: „nikogo nie ma w domu”. Liczył, że cierpliwość stróżów prawa w końcu się wyczerpie. Pomylił się jednak. Gdy subtelne metody nie przyniosły rezultatu, kryminalni zdecydowali się na siłowe wejście do mieszkania. W tym celu poprosili o pomoc strażaków. Gdy mężczyzna zobaczył przez okno wóz strażacki zrozumiał, że dalszy opór nie ma sensu i sam otworzył drzwi" - relacjonuje policja w Gliwicach.

Zatrzymany trafił do Gliwic, skąd został przewieziony do aresztu śledczego. To właśnie tam spotka się ze śledczymi, którzy będą wyjaśniać liczne przypadki oszustw, na jakie padli internauci z całej Polski.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze