Gdyby nie zdecydowana reakcja policjantów pokrzywdzona straciłaby kolejne pieniądze. Dzień wcześniej kobieta przekazała oszustowi podającemu się za policjanta 20 000 złotych. Tym razem miała przekazać znacznie więcej. Przestępcy dzwoniąc na telefon stacjonarny wmówili swojej ofierze, że to jedyny sposób na uchronienie środków zgromadzonych na rachunku bankowym. Miały być one zagrożone z uwagi na hakerów działających rzekomo w strukturach banku.
Policjanci ze śródmiejskiego Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu wzięli sprawę w swoje ręce i zorganizowali zasadzkę. Wcześniej przygotowali reklamówkę z pakietami banknotów, których wymiary i waga odpowiadały 45 000 złotych.
Kiedy „figurant” pojawił się pod wskazanym adresem został objęty obserwacją przez funkcjonariuszy rozlokowanych na swoich pozycjach. Momentem kulminacyjnym było wyjście mężczyzny z windy z dopiero co odebraną od pokrzywdzonej reklamówką. W tym momencie mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany. Pomimo sędziwego wieku do samego końca walczył o „łup” trzymając kurczowo reklamówkę nie chcąc jej oddać interweniującym policjantom.
72-latek usłyszał już zarzut usiłowania oszustwa za co zgodnie z kodeksem karnym grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. Sprawa ma charakter rozwojowy, nie wykluczone są kolejne zatrzymania.
Napisz komentarz
Komentarze