niedziela, 19 maja 2024 03:14
Reklama

22-latek po dachowaniu porzucił auto i uciekł z miejsca. Był pijany i nie miał uprawnień do kierowania

Przed sądem będzie tłumaczył się 22-letni kierowca osobowego BMW, który 16 lipca w miejscowości Bzowiec (lubelskie) jazdę zakończył dachując. Mundurowi ustalili, że mężczyzna miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu i nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 2, grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów.
22-latek po dachowaniu porzucił auto i uciekł z miejsca. Był pijany i nie miał uprawnień do kierowania

Krasnostawscy policjanci interweniowali w godzinach porannych w miejscowości Bzowiec, gminy Rudnik, gdzie samochód osobowy wypadł z drogi i dachował. Jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy, kierujący samochodem osobowym marki BMW nie dostosował prędkości jazdy do warunków panujących na drodze, wskutek czego stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do przydrożnego rowu, po czym uderzył w ogrodzenie posesji i doprowadził do dachowania pojazdu. Mężczyzna oddalił się z miejsca zdarzenia. W toku wykonywanych czynności ustalono, że kierującym był 22-letni mieszkaniec gminy Żółkiewka. Okazało się, że jest nietrzeźwy. W organizmie miał blisko 2 promile alkoholu. Ponadto nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi.

Nieodpowiedzialny kierowca za swoje zachowanie będzie tłumaczył się teraz przed sądem. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 2 oraz wysoka grzywna. Sąd w takich przypadkach orzeka również zakaz prowadzenia pojazdów.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama