Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali dwie osoby, obywatela Gruzji podejrzanego o zorganizowanie nielegalnego przekroczenia granicy oraz Syryjczyka podejrzanego o jej nielegalne przekroczenie. Obywatel Syrii dostał się do Polski poprzez Dubaj, Rosję i Białoruś. Z granicy zabrał go swoim samochodem Gruzin, który za 4500 dolarów miał go zawieźć do Niemiec. Obaj mężczyźni zostali już tymczasowo aresztowani.
Do zatrzymania kierowcy skody fabii przez śródmiejskich wywiadowców doszło w miniony czwartek na Wisłostradzie. Obywatel Gruzji poproszony o otwarcie bagażnika stwierdził, że mechanizm jest zepsuty i nie da się tego zrobić. Policjanci odsłonili więc roletę bagażnika i zauważyli w nim skulonego starszego mężczyznę. Sami otworzyli pokrywę bagażnika i wyjęli z niego 55-latka.
Mężczyzna był w fatalnej kondycji psychofizycznej, miał drgawki, był osłabiony i odwodniony. Policjanci natychmiast udzielili mu pierwszej pomocy przedmedycznej i wezwali karetkę pogotowia. Po zbadaniu i podaniu wody 55-latek został przewieziony do jednostki policji w celu wykonania dalszych czynności związanych z zatrzymaniem.
Policjanci zatrzymali także Gruzina, którego wersja o tym jak obywatel Syrii znalazł się w jego bagażniku znacząco odbiegała od tego co zeznał 55-latek. Syryjczyk twierdzi, że w swoją drogę do Polski przebył poprzez Dubaj, Rosję i Białoruś. Wyjaśnieniem wszystkich wątpliwości związanych z tą sprawą zajmą się teraz śledczy.
Obaj mężczyźni usłyszeli już zarzuty, 26-letni przemytnik z Gruzji zorganizowania nielegalnego przekroczenia granicy innej osobie a 55-letni obywatel Syrii jej nielegalnego przekroczenia. Za te przestępstwa kodeks karny przewiduje odpowiednio do 8 i do 2 lat pozbawienia wolności. Na wniosek Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście, Sąd podjął już decyzję o tymczasowym aresztowaniu obu osób na okres 3 miesięcy.
Napisz komentarz
Komentarze