Na wniosek prokuratura sąd aresztował na trzy miesiące 38-letniego mężczyznę. Ze wstępnych ustaleń wynika, że ciężko pobił znajomego, który w wyniku poniesionych obrażeń zmarł. Mężczyzna został zatrzymany przez wolskich policjantów. Za czyn, którego się dopuścił może grozić kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Doz darzenia doszło kilka dni temu. Policjanci z Woli zostali powiadomieni o tym, że w budynku leży mężczyzna ze śladami pobicia. Na miejscu funkcjonariusze ustalili okoliczności zdarzenia, wezwani ratownicy medyczni stwierdzili zgon mężczyzny. Ze wstępnych okoliczności wynika, że pomiędzy dwójką znajomych doszło do sprzeczki, obaj spożywali alkohol. W pewnym momencie jeden z nich zadał pokrzywdzonemu liczne ciosy rękami po ciele, okazało się, że były one śmiertelne.
Policjanci zatrzymali 38-latka, który był na miejscu. Po zgromadzeniu materiału dowodowego podejrzany usłyszał zarzut ciężkiego uszkodzenia ciała, którego skutkiem była śmierć mężczyzny. Okazało się, że działał on w warunkach recydywy bowiem już wcześniej 11-krotnie przebywał w zakładzie karnym i był wielokrotnie poszukiwany.
Na wniosek prokuratora sąd aresztował 38-latka na trzy miesiące. Za czyn, który popełnił może grozić kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Tłukł kolegę aż przestał się ruszać. Recydywista odpowie za pobicie ze skutkiem śmiertelnym
- 28.04.2023 07:49
Napisz komentarz
Komentarze