piątek, 22 listopada 2024 15:15
Reklama

Łysy nie miał siana, więc za pizzę płacił zabawkową forsą. Dostawcy orientowali się dopiero na koniec dnia

Łysy nie miał siana, więc za pizzę płacił zabawkową forsą. Dostawcy orientowali się dopiero na koniec dnia
W ubiegły czwartek policjanci z Wydziału Patrolowo - Interwencyjnego z Białołęki zatrzymali 40-letniego mieszkańca, który dopuścił się dwóch oszustw na szkodę dostawców pizzy. Jak się okazało, pracownicy pizzerii dwukrotnie w ciągu jednego dnia dostarczyli mężczyźnie zamówienia, za które płacił banknotami 100-złotowymi. Na koniec dnia okazało się, że były to imitacje prawdziwych pieniędzy, opatrzone napisem "Souvenir". Mężczyzna w piątek został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Nadzór nad tym postępowaniem prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Północ.

Policjanci z Wydziału Patrolowo - Interwencyjnego komisariatu z Białołęki interweniowali kilka dni temu w związku ze zgłoszeniem pochodzącym od dostawców pizzy. Na miejscu na mundurowych oczekiwało dwóch mężczyzn.

Jeden z nich wyjaśnił, że dzień wcześniej dostarczył pizzę do lokalu przy ulicy Białołęckiej i przyjął od zamawiającego zwinięty w rulon banknot 100-złotowy, po czym wydał mu należną resztę.

Kilka godzin później, pod ten sam adres, inny dostawca z tej samej pizzerii przywiózł kolejne zamówienie. I w tym przypadku mężczyzna odbierający pizzę zapłacił mu 100-złotowym banknotem.

Na zakończeniu dnia pracy, gdy menager rozliczał zamówienia z całego dnia stwierdził, że oba banknoty nie są prawdziwe. Opatrzone były napisem "Souvenir". Oszukani dostawcy postanowili wrócić do nieuczciwego klienta i to wyjaśnić.

Drzwi otworzyła im kobieta, która oświadczyła, że nic o sprawie nie wie. Jednak Ci zauważyli uciekającego mężczyznę, którego rozpoznali. Nie dogonili go. Zrezygnowani zawiadomili Policję.

W trakcie interwencji mundurowi w rejonie tego adresu zatrzymali 40-latka. Mężczyzna przyznał się, że "wczoraj narzekał na brak gotówki". Przypomniał  sobie o imitacji banknotów, które posiadał i postanowił nimi zapłacić.

Mężczyzna trafił do komendy na Pradze Północ. W piątek został przesłuchany. Dochodzeniowiec przedstawił mu dwa zarzuty dotyczące oszustwa. To przestępstwo zagrożone jest karą do 8 lat pozbawienia wolności.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama