Funkcjonariuszka Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Wołominie wraz ze swoim mężem – funkcjonariuszem Biura Operacji Antyterrorystycznych KGP zatrzymali obywatela Białorusi, który miał przy sobie kilka porcji narkotyków. Cała akcja rozegrała się na parkingu samochodowym przed centrum handlowym, gdy policyjne małżeństwo w czasie wolnym przyjechało na zakupy. Zatrzymanemu grozi do 3 lat pozbawienia wolności za popełnione przestępstwo.
Późnym popołudniem małżonkowie pojechali do centrum handlowego na zakupy. Na parkingu zauważyli mężczyznę, który schylił się przy tylnym kole samochodu, a w ręku trzymał cęgi do cięcia metalu. Następnie wszedł do środka pojazdu i nerwowo przeszukiwał jego wnętrze. Funkcjonariusze podejrzewali, że właśnie doszło do włamania do auta. Podjęli natychmiastową decyzję, że zatrzymają złodzieja samochodowego. Małżonkowie podeszli do mężczyzny, pokazali mu legitymacje służbowe, przedstawili się i poprosili o jego dokument tożsamości. Młody człowiek na widok funkcjonariuszy policji wpadł w popłoch. Próbował wsiąść do samochodu, ale policjantka skutecznie zablokowała drzwi, a następnie podjął bezskuteczną próbę ucieczki. Funkcjonariusz BOA zastosował wobec niego chwyty obezwładniające, zaś policjantka wołomińskiego wydziału kryminalnego wyciągnęła z torebki kajdanki i założyła je obywatelowi Białorusi na ręce.
Jak się później okazało, samochód należał do mężczyzny. Kluczyki od auta młodzieniec schował do slipek. Nie chciał, by policjanci sprawdzili, co ukrył wewnątrz pojazdu. Po przeszukaniu auta funkcjonariusze znaleźli kilka porcji narkotyków zawiniętych w folię aluminiową. To był właśnie powód bardzo nerwowego zachowania obywatela Białorusi.
Za popełnione przestępstwo grozi mężczyźnie do 3 lat pozbawienia wolności. Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Wołominie.
Napisz komentarz
Komentarze