groźby

Policjanci zatrzymali 46-letniego mieszkańca Białej Piskiej, który groził byłej partnerce pozbawieniem życia. Uderzył ją w głowę trzymanymi w ręku nożyczkami krzycząc, że ją zabije Na szczęście skończyło się jedynie na zadrapaniu kobiecie twarzy. Przerażona złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przez niego przestępstwa. 46-latek został tymczasowo aresztowany.

Funkcjonariusze z Komisariatu Policji Wrocław-Fabryczna zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o rozbój, do którego doszło przy ul. Zemskiej. Jak ustalili, policjanci młoda kobieta została zaczepiona na przystanku przez dwóch mężczyzn. Poproszona o tzw. drobne, stanowczo im odmówiła. Sprawcy postanowili jednak nie odpuszczać, poszli za nią, a gdy ta próbowała odejść, to zagrozili jej przedmiotem przypominającym broń. Okazało się, że to nie jedyne takie przestępstwo na ich koncie. Decyzją sądu podejrzani zostali już tymczasowo aresztowani na 2 miesiące, ale ostatecznie może im grozić kara pozbawienia wolności nawet do 15 lat.

Kryminalni błyskawicznie zareagowali na zawiadomienie dotyczące wymuszenia rozbójniczego. Jeden z podejrzanych został zatrzymany tuż po zgłoszeniu, jego wspólnik wpadł w ręce policjantów na drugi dzień z samego rana. Funkcjonariusze ustalili, że doszło do dwóch zdarzeń i było dwóch pokrzywdzonych. Zatrzymani usłyszeli zarzuty gróźb karalnych oraz wymuszenia rozbójniczego. Obaj zostali na wniosek Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Południe tymczasowo aresztowani przez sąd.

Najpierw do policyjnego aresztu, a następnie przed oblicze prokuratora trafił 30-latek z Puław (lubelskie), który na ulicy zaczepił przechodzącego obok 24-latka, a następnie pobił go i groźbami próbował zmusić do kopania sobie dołu w lesie. Agresor usłyszał dwa zarzuty i został objęty policyjnym dozorem. Ma także zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego.

Policjanci z Płońska zatrzymali 66-latka, który groził pozbawieniem życia i podpaleniem domu swojemu dorosłemu synowi oraz jego rodzinie. W ten sposób próbował wymusić zwrot pożyczonych pieniędzy. Seniorowi pomagał 61-letni kolega. Obaj zatrzymani usłyszeli zarzuty. Grozi im do 5 lat więzienia.

Malborscy policjanci zatrzymali 45-latka, który nożem groził pozbawieniem życia przypadkowo napotkanemu mężczyźnie. Dzięki błyskawicznej reakcji mundurowych nie doszło do tragedii. Wezwani na interwencję funkcjonariusze obezwładnili kompletnie pijanego agresora i przewieźli go do policyjnego aresztu. Zatrzymany usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych za co grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. Decyzją prokuratora wobec 45-latka zastosowano policyjny dozór i zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonym.

Na wniosek policji i prokuratora sąd aresztował mieszkańca Górowa Iławeckiego na 3 miesiące. 20-letni sprawca awantury sam wezwał policjantów informując w zgłoszeniu, że jest w stanie pozbawić życia brata. Młody mężczyzna był pobudzony, agresywny i pijany. W obecności policjantów nadal groził bratu. Został zatrzymany. Zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy, pozwolił na przedstawienie 20-latkowi zarzutu znęcania się nad matką i gróźb karalnych wobec brata. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Sąd przychylił się do wniosku śledczych i zastosował tymczasowy areszt wobec 29-latka podejrzanego o atak na Nigeryjczyka z powodu jego przynależności narodowościowej. Zatrzymany usłyszał prokuratorski zarzut gróźb karalnych z powodu jego przynależności narodowej.

Środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania zastosował sąd na wniosek prokuratora wobec agresywnego 26-latka. Mężczyzna kierował groźby pozbawienia życia w stosunku do 9-letniego chłopca. W chwili zatrzymania mieszkaniec Świętochłowic miał ponad promil alkoholu w organizmie. Za przestępstwo, którego się dopuścił, grozi do 2 lat więzienia. Jednak jako recydywiście, mężczyźnie grozi surowszy wyrok.