Zadzwonił na 112, mówiąc, że w jego bloku jest bomba. Wszystko zmyślił, bo chciał przyspieszyć usunięcie awarii
Policjanci z Lubina zatrzymali 50-latka podejrzanego o wywołanie fałszywego alarmu. Mężczyzna zadzwonił pod numer alarmowy 112 i poinformował o bombie podłożonej rzekomo pod jego blokiem. Ładunek wybuchowy miał zostać zdetonowany w przeciągu godziny. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Był nietrzeźwy. Tłumaczył swoje zachowanie tym, że w jego bloku była awaria gazu i... nie miał ciepłej wody. Wywołując alarm, chciał przyśpieszyć naprawę i usunięcie usterki. Teraz nieodpowiedzialnemu 50-latkowi może grozić kara do 8 lat pozbawienia wolności.
21.09.2023 13:08