Kieleccy policjanci zatrzymali we wtorek 40-latka. Kryminalni ustalili, że mężczyzna ten najprawdopodobniej okradł jeden z domów na terenie osiedla Barwinek. Feralnej nocy kielczanin ukradł m.in. biżuterię, dokumenty, pieniądze i sprzęt elektroniczny. Swoim zachowaniem wyrządził straty, przekraczające 11 tysięcy złotych.
Przykry poranek spotkał 47-latkę 10 dni temu. Kobieta po przebudzeniu zauważyła, że do jej domu nocą ktoś wszedł i zabrał cenne rzeczy. Nieznany wówczas sprawca zabrał min. biżuterię, dokumenty i pieniądze. Straty zostały oszacowane na 11 400 złotych, a poszukiwaniem sprawcy zajęli się kryminalni z Komisariatu Policji IV w Kielcach. W toku czynności śledczy ustalili, że rabuś najprawdopodobniej wykorzystał sen domowników i niezamknięte drzwi. Po zabraniu fantów uciekł, odjeżdżając hulajnoga elektryczną. Śledczy szybko zidentyfikowali sprawce kradzieży, którym okazał się notowany w przeszłości 40- latek. Mężczyzna ten ukrywał się przed policjantami, ale kryminalni ze Śniadeckich, wsparci przez kolegów z komisariatu z osiedla Na Stoku zatrzymali podejrzanego we wtorek.
Tego samego dnia 40- latek trafił przed oblicze prokuratora, gdzie usłyszał zarzuty. Mężczyzna został objęty dozorem i musi wpłacić poręczenie majątkowe. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Źródło: świętokrzyska policja
Napisz komentarz
Komentarze