Lubińscy policjanci zostali wezwani, by pomóc 38-latce, której były partner nie dawał spokoju. 31-latek, pomimo prokuratorskiego zakazu zbliżania się do kobiety, wszedł do jej mieszkania i nie chciał go opuścić. Zanim dostał się do środka, wyważył drzwi wejściowe, a następnie zabarykadował się od wewnątrz. Groził też kobiecie, że ją zabije. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Sąd przychylił się do wniosku śledczych i zastosował wobec agresora tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy.
Policjanci wydziału prewencji lubińskiej komendy interweniowali w jednym z mieszkań na terenie gminy Lubin, do którego chwilę wcześniej wdarł się 31-letni mieszkaniec powiatu kłodzkiego. Nie była to pierwsza wizyta funkcjonariuszy w tym miejscu. Okazało się bowiem, że były partner zgłaszającej, miesiąc wcześniej był zatrzymywany przez lubińskich mundurowych. Mężczyzna trafił wówczas do policyjnej celi. Po przesłuchaniu prokurator zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji, połączonego z zakazem zbliżania się do pokrzywdzonej i kontaktowania się z nią.
Niestety, 31-latek nie zastosował się do środków prokuratorskich i kolejny raz postanowił nękać byłą partnerkę. Wyważając drzwi, wdarł się do jej mieszkania, zdemolował je, a nawet wybił szyby w oknach. Aby kobieta nie mogła zadzwonić po policję, zabrał jej telefon komórkowy. Groził również 38-latce, że ją zabije. Kiedy pokrzywdzonej udało się uciec i poprosić o pomoc funkcjonariuszy, agresor zaryglował się w jej mieszkaniu, nie chcąc go opuścić.
Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów. Kolejny raz trafił do celi. Został przesłuchany. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutów. Będzie odpowiadał za zakłócanie miru domowego, kradzież telefonu, kierowanie gróźb karalnych czy zniszczenie mienia. Sąd na wniosek policjantów i prokuratora zastosował wobec agresora najsurowszy środek zapobiegawczy jakim jest tymczasowe aresztowanie. Mężczyzna najbliższe 3 miesiące spędzi zaryglowany, ale za kratami więzienia. Za czyny, których się dopuścił, może mu grozić do 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze