Mundurowi z toruńskiego Rubinkowa, podczas pełnienia służby, zauważyli na drodze pojazd z podniesioną pokrywą silnika i postanowili zaoferować swoją pomoc. Podczas rozmowy z kierowcą popsutego auta, mundurowi nabrali podejrzeń, że mężczyzna nie do końca jest z nimi szczery. Policyjny „nos” podpowiedział żeby przeszukać samochód i... to była dobra decyzja.
Wczoraj (07.04.22), późnym wieczorem, policjanci z komisariatu na toruńskim Rubinkowie, podczas patrolowania okolic ul. Odległej, zauważyli pod mostem autostradowym osobowego opla astrę z otwartą pokrywą silnika. Przy aucie stał kierowca, próbując je uruchomić.
Mundurowi, widząc sytuację, postanowili pomóc szoferowi. Podczas rozmowy z kierowcą zauważyli, że mężczyzna dziwnie i nerwowo się zachowuje. Intuicja podpowiedziała funkcjonariuszom, żeby przeszukać opla.
Szybko okazało się, że to była dobra decyzja. Policjanci znaleźli w pojeździe woreczek foliowy z białym proszkiem. Wstępne badania wykazały, że było w nim blisko 170 gramów amfetaminy. 26-latek trafił do policyjnej celi. Jeszcze dzisiaj (8.04.22) usłyszy zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków, za co grozi mu kara pozbawienia wolności do 10 lat.
Napisz komentarz
Komentarze