piątek, 22 listopada 2024 13:55
Reklama

Wybiegł z domu cały we krwi. Policjantom powiedział: "nie wiem, co się stało i nie mam czasu gadać"

Wybiegł z domu cały we krwi. Policjantom powiedział: "nie wiem, co się stało i nie mam czasu gadać"
Wyszkowscy policjanci zatrzymali, a sąd na wniosek prokuratora aresztował na 3 miesiące 27-latka podejrzanego o usiłowanie zabójstwa swojej babci. 67-latka w ostatniej chwili uciekła z rąk oprawcy do sąsiadów, którzy wezwali pomoc. Agresor na widok mundurowych chciał uciec, ale dzięki ich doświadczeniu i zaangażowaniu został szybko obezwładniony i umieszczony w radiowozie. Mężczyźnie grozi dożywocie.

Do zdarzenia doszło w miniony piątek chwilę przed godziną 8 rano w jednym z domów w Wyszkowie. Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie otrzymał zgłoszenie o pobitej starszej kobiecie, która uciekła do sąsiadów przed agresywnym mężczyzną.

Kiedy przed domem ofiary pojawili się policjanci ogniwa patrolowo-interwencyjnego na ulicy zauważyli mężczyznę, który na rękach i ubraniu miał ślady krwi. Okazał się nim być 27-letni wnuk ofiary, który tłumaczył, że „nie wie co się stało, śpieszy się i nie ma czasu rozmawiać z mundurowymi”. Policjanci od samego początku zdawali sobie sprawę, że mężczyzna może kłamać. 27-latek został obezwładniony i umieszczony w radiowozie. Mężczyzna w chwili zatrzymania miał pół promila alkoholu w organizmie. Pobrano mu również krew do dalszych badań.

Z relacji zgłaszającej interwencję sąsiadki, która udzieliła pomocy starszej kobiecie wynikało, że do jej drzwi zapukała roztrzęsiona 67-latka, która krzyczała że jej wnuk chce są zabić. Kobieta była cała we krwi, miała rany cięte na głowie i ciele.

Dalej sprawą zajęli się policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego wspólnie z technikiem kryminalistyki, którzy przez kilka godzin pod nadzorem prokuratora wykonywali czynności procesowe. Śledczy wykonali oględziny miejsca przestępstwa, zabezpieczając ślady, dowody oraz nóż, którym podejrzany mógł zadawać ciosy. Wyjaśnienie okoliczności zdarzenia, jego przebiegu było priorytetem dla wyszkowskich kryminalnych. Prokurator po analizie zgromadzonego materiału dowodowego zdecydował o postawieniu 27-latkowi zarzutu usiłowania zabójstwa. Wyszkowianin nie przyznał się do zarzucanego mu czynu.

W niedzielę Sąd Rejonowy w Wyszkowie przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec 27-letniego agresora najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Mężczyzna za zbrodnię usiłowania zabójstwa może spędzić za kratami nawet resztę swojego życia.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama