piątek, 22 listopada 2024 16:45
Reklama

Dostał dozór za uprawę zioła. Kilka dni później złamał nos kobiecie, która była mu winna pieniądze

Dostał dozór za uprawę zioła. Kilka dni później złamał nos kobiecie, która była mu winna pieniądze
28-letni siemianowiczanin, który kilka dni wcześniej usłyszał zarzuty za uprawę i posiadanie znacznej ilości narkotyków, trafił do aresztu na 3 miesiące. Aby wymusić zwrot wierzytelności, mężczyzna połamał kobiecie nos, a także groził pokrzywdzonej i innemu mężczyźnie. Ponadto sprawca znęcał się nad swoją partnerką.

Siemianowiccy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej zabezpieczyli w mieszkaniu oraz innych pomieszczeniach użytkowanych przez 28-latka znaczne ilości narkotyków oraz zlikwidowali nielegalną uprawę konopi indyjskich. W tej sprawie, pomimo wniosku prokuratury o zastosowanie tymczasowego aresztu, sąd nie dopatrzył się takich przesłanek i zastosował policyjny dozór.

Zaledwie kilka dni później podejrzany popełnił kolejne poważne przestępstwa. W celu wymuszenia zwrotu wierzytelności złamał kobiecie nos i groził, że zrzuci ją z mostu wprost pod jadący pociąg. Innemu mężczyźnie zagroził, że powiesi go na drzewie. Ponadto 28-latek znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją partnerką. Kobieta była tak zastraszona przez 28-latka, że bała się zgłosić znęcanie policjantom. W końcu uznała, że to jedyna droga, aby ocalić się od doznawanej przemocy i złożyła zeznania.

Na wniosek śledczych i prokuratora podejrzany został doprowadzony do sądu z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu. Sąd uznał wniosek za zasadny, a 28-latek spędzi w areszcie 3 miesiące.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama