Lubelscy policjanci z grupy śledczej zatrzymali 28-latka, który niemal rok temu wyłudził od emerytki z blisko ćwierć miliona zł. Wpadł w ręce kryminalnych gdy ponownie pojawił się w Lublinie. Tym razem zamierzał szukać adwokata dla kolegi, który został tymczasowo aresztowany w sprawie innych oszustw metodą „na policjanta”. Teraz obaj - koledzy oszuści - będą potrzebować adwokata.
Nad sprawą od samego początku pracowali policjanci ze specjalnej grupy śledczej, składającej się z funkcjonariuszy z komendy miejskiej i kryminalnych w KWP w Lublinie. Policjanci przez wiele miesięcy badali okoliczności przestępstwa, do którego doszło w kwietniu 2021 roku. Wówczas 83-letnia emerytka uwierzyła w historie fałszywego policjanta. Sprawca przekonał mieszkankę Lublina, że jej syn spowodował wypadek i potrzebne są pieniądze, by nie poszedł do więzienia. Kobieta przekazała przestępcom wszystkie oszczędności oraz złote monety i biżuterię. Łączną sumę strat oszacowano na blisko ćwierć miliona złotych.
Pracujący nad sprawą funkcjonariusze niedawno wpadli na trop jednego z oszustów. Jak się okazało, mężczyzna w ubiegły czwartek ponownie pojawił się w Lublinie. Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, iż zamierzał szukać adwokata dla kolegi, który został tymczasowo aresztowany w sprawie innych oszustw metodą „na policjanta”.
W trakcie pobytu w Lublinie 28-latek został zatrzymany i doprowadzony do prokuratury. Tam usłyszał zarzut dotyczący oszustwa, co do mienia znacznej wartości. Na wniosek śledczych został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Podejrzanemu grozi do 10 lat więzienia.
sobota, 23 listopada 2024 09:37
Napisz komentarz
Komentarze