czwartek, 21 listopada 2024 08:09
Reklama

Zgłosiła, że znajomi odebrali dużą dostawę narkotyków. Niesamowite jak tłumaczyła się policji

Wyjątkową bezmyślnością popisała się 36-letnia kobieta, która zadzwoniła wczoraj wieczorem na policję, informując, że jej znajomi handlują narkotykami i odebrali niedawno duży transport środków odurzających. Zgłoszenie okazało się fałszywe, ale najbardziej zaskakuje jego powód. 36-latka była obrażona na znajomych, bo ci nie chcieli zamówić z nią jedzenia.
Zgłosiła, że znajomi odebrali dużą dostawę narkotyków. Niesamowite jak tłumaczyła się policji

W środę (13.11.2024 r.) późnym wieczorem oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji odebrał zgłoszenie mieszkanki olsztyńskiego osiedla Jaroty. Z jej relacji wynikało, że wynajmuje mieszkanie wspólnie z osobami, które zajmują się handlem narkotykami i wczoraj odebrali pokaźną dostawę środków odurzających. Pod wskazany adres od razu skierowani zostali policjanci olsztyńskiej patrolówki. Drzwi tworzyła im 36-latka, wyraźnie zaskoczona, że jej zgłoszenie wywołało relację służb. Jej zachowanie wskazywało na to, że znajdowała się pod silnym działaniem alkoholu. Kobieta nie wytłumaczyła mundurowym powodów swojego zachowania, nie potwierdziła tego, że w mieszkaniu mogą być narkotyki. Wydawała się za to rozbawiona i zadowolona z wizyty funkcjonariuszy. Pozostali lokatorzy mieszkania oświadczyli policjantom, że zgłaszająca miała im za złe to, że nie zgodzili się zamówić jedzenia z dowozem. Po sprzeczce poszła zamknęła się w swoim pokoju i wyszła dopiero kiedy do drzwi zapukali funkcjonariusze.

Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie 36-latka będzie tłumaczyła się przed sądem. Grozi jej kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna w wysokości do 1 500 zł.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama