poniedziałek, 20 maja 2024 11:32
Reklama

"Ja Ci nie dam rady?": Sebek gadał do rzeźby z brązu, a potem wyrwał ją z ziemi

"Ja Ci nie dam rady?": Sebek gadał do rzeźby z brązu, a potem wyrwał ją z ziemi
Pod osłoną nocy 27-latek oderwał od podłoża zamocowaną w chocianowskim Rynku figurkę z brązu. Co ciekawe zanim doszło do kradzieży, pomiędzy sprawcą i przyszłą ofiarą wywiązał się interesujący monolog. Mężczyzna zarejestrowany na kamerach miejskiego monitoringu, kilkukrotnie zwrócił się do metalowej rzeźby następującymi słowami: "Ja Ci nie dam rady?". Mieszkaniec Chocianowa wcześniej karany za przestępstwa przeciwko mieniu ostatecznie dał radę i ukradł figurkę. Policjanci po krótkim pościgu zatrzymali sprawcę kradzieży i odzyskali skradziony przedmiot.

Kamery miejskiego monitoringu w Chocianowie zarejestrowały mężczyznę, w którego organizmie wyraźnie skumulowało się zbyt wiele negatywnych emocji. Mieszkaniec Chocianowa wyraźnie szukał godnego siebie rywala i ostatecznie go znalazł. Wykonany z brązu niemy świadek wydarzeń w chocianowskim Rynku po próbach wyrwania i licznych kopnięciach stał się ofiarą 27-latka. Mężczyzna po opisanym akcie wandalizmu, bynajmniej nie zrezygnował z dalszych podbojów i ruszył w kierunku popiersia Marszałka Józefa Piłsudskiego. Ten jednak odlew był jednak zbyt dużą przeszkodą do pokonania.

Na uwagę zasługuje fakt ciekawej konwersacji, która wywiązała się pomiędzy sprawcą i przyszłą ofiarą. Jak relacjonował świadek zdarzenia, kiedy 27-latek usiłował oderwać figurkę z brązu od podłoża, kilkukrotnie zwrócił się do niej następującymi słowami: "Ja Ci nie dam rady?".

Jak wynika z przytoczonej historii mieszkaniec Chocianowa dał radę i ukradł odlew z brązu, ale ostatecznymi zwycięzcami okazali się chocianowscy policjanci, którzy nie tylko szybko pojawili się na miejscu, ale również dogonili uciekającego mężczyznę.

Zatrzymany odpowie za swoje czyny w warunkach tzw. recydywy. Podejrzany, który był już karany za przestępstwo przeciwko mieniu, za co zresztą odbył karę 3 lat pozbawienia wolności, może w najbliższym czasie wrócić do więziennej celi nawet na kolejne 7,5 roku.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama