piątek, 22 listopada 2024 12:46
Reklama

Najpierw pobił swoją dziewczynę, później kopał policjantów i groził, że ich zwolni

Najpierw pobił swoją dziewczynę, później kopał policjantów i groził, że ich zwolni
Podczas nocnej służby policjanci z wydziału patrolowo - interwencyjnego komisariatu na Białołęce zatrzymali mężczyznę, który wszczął awanturę i kilkukrotnie uderzył swoją partnerkę. W trakcie interwencji 39-latek skierował swoją agresję również wobec policjantów, wyzywał ich, groził, że zwolni ich ze służby, szarpał jednego z nich za mundur i kopał. Próbował wmówić policjantom, że jest bezkarny i zmusić ich, by odstąpili od czynności służbowych wobec niego. Wczoraj prokurator przedstawił mu trzy zarzuty karne i objął go policyjnym dozorem. Za przestępstwa, których się dopuścił grozi mu do 3 lat więzienia. Przypominamy! Policjanci są prawnie chronieni. Każda osoba, która dopuści się ataku na policjanta, bądź znieważy go, zostanie ukarana!

W nocy z soboty na niedzielę, tuż przed godziną 1.00 na numer alarmowy zadzwoniła roztrzęsiona kobieta, zdążyła podać swój adres zamieszkania i oświadczyła, że ktoś ją bije, następnie rozłączyła się. W tle słychać było odgłosy awantury. Bardzo szybko ustalono, do kogo należy numer telefonu. Na miejsce natychmiast wysłano załogę patrolową.

Policjanci w mieszkaniu zastali zgłaszającą. Kobieta była przestraszona. Wyjaśniła, że jej partner wrócił do domu pod wpływem alkoholu i był agresywny, zaczął się awanturować, kilka razy uderzył ją w twarz i kopał. W mieszkaniu była dwójka ich dzieci. Gdy kobieta zadzwoniła na Policję, partner zabrał jej telefon. Zgłaszająca nie czuła się bezpiecznie pozostając z nim w mieszkaniu.

39-latek w trakcie interwencji był pobudzony, nie stosował się do wydawanych poleceń, powoływał się na wpływy, strasząc policjantów, że zwolni ich ze służby. Kiedy mundurowi wyprowadzali go z mieszkania, wykrzykiwał wulgaryzmy w ich kierunku, wyzywał ich i obrażał, szarpał policjanta za mundur. W radiowozie mężczyzna kopnął policjanta, kopał też wnętrze radiowozu. Stale wyzywał policjantów, przekonywał, że jest bezkarny i chciał wymusić, aby zaniechali dalszych czynności wobec niego.

Po badaniu lekarskim, mężczyzna został umieszczony w policyjnej izbie zatrzymań. Jeden z policjantów, kopnięty przez 39-latka również trafił na badania do szpitala.

Wczoraj prokurator przedstawił zatrzymanemu trzy zarzuty za znieważenie interweniujących policjantów i wywieranie wpływu poprzez grożenie zwolnieniem ze służby, szarpanie, popychanie, kopanie, w następstwie czego policjant doznał uszkodzenia ciała w celu zaniechania przez policjantów czynności służbowych wobec niego.

Prokurator wydał również postanowienie o objęciu 39-latka policyjnym dozorem. Za te przestępstwa mężczyźnie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama