Areszt na okres 3 miesięcy zastosował żoliborski sąd wobec mężczyzny, który w wynajmowanym domu uprawiał konopie indyjskie. Ponad pół kilograma suszu i ponad 20 krzaków w różnej fazie wzrostu zabezpieczyli bielańscy policjanci. 38-latkowi za uprawę oraz posiadanie znacznej ilości środków odurzających grozi teraz kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Bielan operacyjnie ustalili, że 38-letni mężczyzna w wynajmowanym domu, może posiadać znaczne ilości narkotyków. Kryminalni postanowi bliżej przyjrzeć się jego osobie. Funkcjonariusze tuż przed godziną 18.00 pojawili się na posesji w momencie, gdy mężczyzna wysiadał z samochodu. Już przed budynkiem wyczuwalny był charakterystyczny zapach marihuany.
Funkcjonariusze razem z mężczyzną weszli do domu. W trakcie przeszukania domu policjanci ujawnili na poddaszu i w piwnicy ponad 500 gramów marihuany w szklanych słoikach i foliowych torbach. Część suszu roślinnego ukryta była również w sejfie. W piwnicy znajdował się też dwukomorowy, profesjonalnie wyposażony namiot, w którym znajdowały się sadzonki konopi indyjskich w różnej fazie wzrostu. Policjanci zabezpieczyli 21 krzewów oraz sprzęt potrzebny do uprawy i zatrzymali 38-latka.
Następnego dnia mężczyzna usłyszał zarzuty uprawy i posiadania znacznej ilości narkotyków. Mężczyzna twierdził, że marihuanę posiadał i uprawiał na własny użytek. Sąd przychylił się do wniosku policji i prokuratury i zastosował wobec mężczyzny areszt na okres 3 miesięcy. Teraz czeka go rozprawa sądowa, na której może zostać skazany nawet na 10 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze