Złodzieje samochodów wpadli w policyjną zasadzkę kilka godzin po kradzieży

Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową Komendy Stołecznej Policji od pewnego czasu prowadzili czynności operacyjne w stosunku do mężczyzn, którzy trudnili się kradzieżami samochodów na terenie całej Polski. W wyniku działań udało się ustalić, że w nocy z 9/10 czerwca br. mężczyźni dokonali kradzieży pojazdu marki kia w Toruniu, a następnie przyjechali nim do Warszawy.

28-latek czekał w "roboczowozie" m-ki ford na jednym z niestrzeżonych parkingów na terenie Bemowa, a po chwili podjechał do niego wspólnik, który kierował kią. Po krótkiej obserwacji policjanci zdecydowali się podjąć interwencję wobec mężczyzn, którzy byli bardzo zaskoczeni widokiem operacyjnych. W trakcie ustaleń okazało się, że właściciel kii, nie zdążył się zorientować, że skradziono mu samochód. Podczas przeszukania pojazdu ujawniono przedmioty służące do kradzieży, m.in. zagłuszarkę sygnału GPS. Odzyskany samochód wrócił już do właściciela,

Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyznom zarzutu kradzieży z włamaniem. Na wniosek śledczych sąd zastosował wobec nich areszt na okres 3 miesięcy.