wtorek, 26 listopada 2024 03:00
Reklama

Zamawiał markowe ciuchy na dane klientów, kradł je i odsyłał produkty spożywcze

Zamawiał markowe ciuchy na dane klientów, kradł je i odsyłał produkty spożywcze
Policjanci z mokotowskiego wydziału zajmującego się ściganiem przestępstw przeciwko mieniu zatrzymali 25-letniego pracownika jednego z osiedlowych sklepów, który wpadł na pomysł okradania paczek, które sam zamawiał, posługując się danymi klientów. Mężczyzna zamawiał markowe ubrania i buty w znanym sklepie internetowym. Jako adres odbioru zawsze wskazywał sklep, w którym pracował. Po przyjęciu paczki otwierał ją, zabierał rzeczy, a do środka wkładał produkty spożywcze, ważące mniej więcej tyle samo. Zaklejał ją i po dwóch tygodniach odsyłał z adnotacją, że klient jej nie odebrał. W ten sposób ukradł towar wart około 28.000 zł. Podejrzany usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem do przesyłek. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.

Policjanci realizujący czynności dotyczące kradzieży markowej odzieży z przesyłek kurierskich ustalili operacyjnie, że za przestępstwami stoi 25-letni pracownik jednego ze sklepów osiedlowych na warszawskim Mokotowie. Placówka prócz sprzedaży produktów oferowała również usługi odbioru przesyłek.

Mężczyzna dysponujący danymi klientów w postaci imienia i nazwiska oraz miejsca zamieszkania pomyślał, że zamówi sobie kilka markowych ubrań na ich nazwiska. Towar, który pozyskał w ten sposób, sprzedał znajomym. Podejrzany wiedział, że kiedy klient nie odbiera przesyłki w ciągu dwóch tygodni, należy ją odesłać do nadawcy. Kiedy paczki przyjdą, wyjmie z nich rzeczy, włoży tam najtańsze produkty spożywcze o podobnej wadze i po 14 dniach odeśle je do nadawcy bez uiszczania opłaty. Mężczyzna był przekonany, że nikt się nie domyśli, kto zamawia ubrania i co się z nimi dzieje. W najgorszym wypadku winę zrzuci się na kuriera.

Plan początkowo działał na tyle, że 25-latek zamówił sobie kilka przesyłek, zabierając z nich rzeczy warte łącznie około 28.000 zł. Jednak nadawca po jakimś czasie zorientował się, że tylko z jednego warszawskiego adresu często przychodzą zwroty. W dodatku w paczkach zamiast ubrań znajdowało się pieczywo tostowe, książki, makaron oraz inne produkty spożywcze. O całej sprawie dowiedzieli się mokotowscy policjanci zajmujący się ściganiem tego rodzaju przestępstw i zaczęli się bacznie przyglądać działalności sklepu. Jednocześnie zebrali dowody na to, że wszystkich przestępstw dopuszcza się jeden z pracowników.

Mając wystarczające podstawy, pojechali do sklepu i zatrzymali podejrzanego. Zatrzymany przyznał się do kradzieży około 20 sztuk przesyłek z odzieżą ze sklepu internetowego.
Mężczyzna był ubrany w bluzę z kapturem pochodzącą z okradzionych paczek. Tłumaczył się, że od jakiegoś czasu miał trudną sytuację rodzinną, dlatego wpadł więc na pomysł zamawiania przesyłek z odzieżą na dane klientów do sklepu, w którym pracuje, później sprzedawał te ubrania swoim znajomym. Policjanci zabezpieczyli pieniądze w kwocie 4000 złotych na poczet przyszłych kar.

Podejrzany już usłyszał zarzuty. Teraz będzie musiał ze wszystkiego wytłumaczyć się przed sądem, który może go skazać nawet na 10 lat więzienia.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama