Decyzją kieleckiego sądu 2 miesiące w areszcie spędzi 33-letni mieszkaniec miasta, zatrzymany w sobotnie przedpołudnie. Policjanci z komisariatu w osiedlu Na Stoku zabezpieczyli ponad 540 gramów amfetaminy oraz ponad 31 gramów marihuany, należące do kielczanina. Za posiadanie znacznych ilości narkotyków mężczyźnie grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Ogniwa Patrolowo – Interwencyjnego uzyskali w sobotę informację, że w jednym z mieszkań na Szydłówku może znajdować się poszukiwany mężczyzna. Jednak gdy funkcjonariusze zapukali do drzwi okazało się, że w lokalu był 33-latek, nie mający nierozliczonych wyroków na swoim koncie. Ale mężczyzna zachowywał się bardzo nerwowo, a stróże prawa na stoliku zauważyli zawiniątko z białym proszkiem.
Już wstępne badanie wykazało, że była to amfetamina. Do pomocy kolegom mundurowym przyjechali kryminalni z Komisariatu Policji I w Kielcach. Stróże prawa bardzo dokładnie przeszukali całe mieszkanie. W efekcie funkcjonariusze zabezpieczyli spore ilości narkotyków. Do laboratoryjnych badań trafiły ostatecznie 542 gramy amfetaminy oraz 31 gramów marihuany. 33-latek został zatrzymany.
W niedzielę kielecki sąd zdecydował, że kielczanin przez najbliższe 2 miesiące będzie za kratkami. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.
Mieli zgarnąć poszukiwanego, zatrzymali typa z dragami. Ktoś podał policji jego adres
- 10.05.2021 18:46
Napisz komentarz
Komentarze